HFM

artykulylista3

 

Lana Del Rey - Piosenkarka i poetka

lanaLana Del Rey zdobyła popularność po obu stronach Atlantyku. Rzadko się zdarza, żeby płyta sprzedawała się równie dobrze w Polsce, jak i na świecie. A tak właśnie się stało z albumem „Chemtrails Over the Country Club”, który ukazał się w marcu 2021. Longplay tuż po premierze trafił na szczyt prestiżowego „Billboard 200”, a równocześnie zajął pierwsze miejsce na naszym OLiS-ie.


Pseudonimy
Lana Del Rey naprawdę nazywa się Elizabeth Woolridge Grant. Urodziła się 21 czerwca 1985 roku w Nowym Jorku, a dzieciństwo spędziła w oddalonym o 456 km i liczącym niewiele ponad 2300 mieszkańców Lake Placid. Miejscowość ta jest znana z dwóch zimowych olimpiad, w latach 1932 i 1980. W Lake Placid organizowano także inne imprezy sportowe, do których wymagane są śnieg, lód i niskie temperatury – m.in. mistrzostwa świata w saneczkarstwie i bobslejach.
Jako nastolatka Del Rey mieszkała przez rok z wujostwem na Long Island. Tam właśnie zaczęła śpiewać i występować. Wcześniej imała się różnych zajęć. Była nianią, kelnerką, próbowała też sił przed kamerą. Do dziś – równolegle ze śpiewaniem – pojawia się na ekranie i to nie tylko w teledyskach. Zagrała m.in. Ewę w krótkim filmie „Tropico”, opartym na wątkach biblijnych. Piosenkarstwem zajęła się na dobre, kiedy w wieku 18 lat wróciła do Nowego Jorku. Występowała w klubach na Brooklynie, studiując jednocześnie filozofię na Uniwersytecie Fordham.
Jej sceniczny pseudonim ma genezę aktorsko-motoryzacyjną. „Lana” pochodzi od amerykańskiej gwiazdy ekranu Lany Turner, filmowego symbolu seksu lat 40. i 50. XX wieku. Natomiast „Del Rey” to nazwa jednego z modeli Forda, popularnego głównie w Brazylii. „Szukałam egzotycznego pseudonimu, który będzie mi przypominał o nadmorskiej plaży” – powiedziała.
Aktualny pseudonim nie jest jedynym, jakiego używała na scenie. Kiedy zaczęła śpiewać w klubach na Long Island, była znana jako Sparkle Jump Rope Queen. Przedstawiała się także pseudonimem Lizzy Grant and the Phenomena. Dopiero krótko przed wydaniem pierwszego longplaya, który ukazał się w 2010 roku, stała się Laną Del Rey.

068 071 Hifi 06 2021 002

 

 


Fonografia
Płytowy debiut piosenkarki nie ma tytułu i zawiera kompozycje autorskie. Na kolejnych również znalazły się w większości utwory Del Rey, czasami skomponowane z pomocą innych autorów. Po debiutanckim Lana wydała jeszcze sześć albumów, z których najnowszym jest wspomniany „Chemtrails Over the Country Club”. Nie otrzymała dotąd Grammy, choć była do niej sześciokrotnie nominowana. Przypadło jej natomiast w udziale wiele innych wyróżnień, w tym dwie nagrody MTV za teledyski. Była też dwukrotnie nominowana do Złotej Żaby, przyznawanej przez polski festiwal autorów zdjęć filmowych Camerimage – za clipy do „Blue Jeans” i do „Shades Of Cool”.
Nie wszystkie jej albumy zawierają piosenki. Del Rey ma również na koncie płytę, na której recytuje swoje wiersze. Krążek ten został zatytułowany tak samo, jak wydany w 2020 roku tomik poezji piosenkarki, czyli „Violet Bent Backwards over the Grass”. W programie znalazło się 14 wierszy, którym towarzyszy podkład instrumentalny, grany przez Jacka Antonoffa.

068 071 Hifi 06 2021 002

 

 


Pomocna dłoń
Del Rey współpracuje z Antonoffem od kilku lat. Korzysta z jego usług w roli instrumentalisty oraz producenta; razem komponują piosenki. Antonoff zasłynął jako członek pop-rockowych formacji Bleachers, Steel Train i Fun. W pamięci melomanów utrwaliła się zwłaszcza ta ostatnia, głównie za sprawą nagrodzonego Grammy utworu „We Are Young”, a także dzięki przebojowi „Some Nights”, tytułowemu z drugiego i – jak dotąd – ostatniego longplaya grupy.
Antonoff zajmuje się ostatnio przede wszystkim produkcją nagrań innych wykonawców. Z Laną Del Rey wydał trzy krążki: kontrowersyjny z uwagi na tytuł i zawarte w nim treści „Norman Fucking Rockwell”, wspomniany z wierszami oraz tegoroczny „Chemtrails Over the Country Club”.
Antonoff stoi też za ubiegłorocznymi albumami Taylor Swift – „Folklore” (Grammy za album roku) i „Evermore”. Nie był jedynym producentem, ale czuwał nad finalnym brzmieniem większości nagrań. W 2016 roku otrzymał złoty gramofon za album „1989”, również autorstwa Swift; w 2019 roku – za nagranie „Masseduction” amerykańskiej artystki St. Vincent (najlepsza piosenka rockowa), a w 2013 roku – dla „najlepszego nowego artysty” (był wówczas członkiem grupy Fun). Jeśli dodamy do tego 15 „gramofonowych” nominacji, to można mówić o niebagatelnym sukcesie. Nic dziwnego, że różni artyści zabiegają o jego pomoc w studiu.
Współpracę z Laną Del Rey zaczął od wspomnianej płyty „Norman Fucking Rockwell”, przedstawianej przeważnie tylko akronimem tytułu (NFR). Wykorzystanie nazwiska malarza w tytule piosenkarka uzasadnia następująco: „Kiedy pisałam ‘Venice Bitch’, w której proszę kochanka, żeby pomalował mnie na niebiesko, przypomniał mi się Norman Rockwell i jego obrazy z lat 50. XX wieku, puentujące amerykański sen (kolorem błękitnym malarz wyróżniał szczegóły swoich dzieł – przyp. red.). Zastanawiałam się, co by powiedział o aktualnej naszej rzeczywistości, gdyby żył”.

068 071 Hifi 06 2021 002

 

 


Repertuar
Głos artystki jest zbliżony do kontraltu. W repertuarze przeważają melodyjne utwory, oparte na elektronicznych rytmach, często z rozbudowanymi aranżami, nierzadko z udziałem instrumentów akustycznych, wśród których przeważają smyczki. Pod względem stylistycznym dominuje łagodny pop-rock. W partiach wokalnych prym wiodą nastrojowe klimaty. Natomiast w tekstach nierzadko pojawia się moralizatorska, nacechowana buntem, nuta. „Słuchają mnie ludzie umiejący czytać miedzy wierszami, którzy wiedzą, że moje teksty to nie tylko zbiór rymujących się słów – twierdzi Del Rey. – To, co chcę przekazać, rozumieją głównie młode kobiety. Moi fani wiedzą, że w tym, co robię, jest jakiś cel.”

068 071 Hifi 06 2021 002

 

 


Nostalgiczna dusza
Nagrywa nie tylko własne kompozycje. Spory udział w jej repertuarze mają covery. Upodobała sobie zwłaszcza piosenki sprzed ponad pół wieku. W 2020 roku głośno było o jej wersji kompozycji „You’ll Never Walk Alone”. W czasie pandemii śpiewano ten utwór w hołdzie ludziom na pierwszej linii frontu walki z covidem. „Podążaj z nadzieją w sercu, a nigdy nie będziesz szedł sam” – to fragment tekstu. Piosenkę skomponowali Richard Rodgers (muzyka) i Oscar Hammerstein II (słowa) na potrzeby musicalu „Carousel” z 1945. W 1963 roku utwór nagrali muzycy liverpoolskiego zespołu Gerry and the Pacemakers. Ich wersja trafiła na szczyt brytyjskiej listy przebojów. Piosenka podnosi na duchu i zachęca do działania. Śpiewali ją na stadionie sympatycy drużyny Liverpool FC, zagrzewając swoich piłkarzy do boju, aż stała się nieoficjalnym hymnem liverpoolskiej jedenastki. Lana Del Rey zaśpiewała wersję a capella na potrzeby dokumentu o drużynie.

068 071 Hifi 06 2021 002

 

 


Na początku kariery artystka interpretowała także inne standardy. Znalazła się wśród nich kompozycja Bernie’ego Wayne’a i Lee Morrisa „Blue Velvet” z 1950 roku. Utwór wylansował Tony Bennett, a w 1963 roku wziął na warsztat piosenkarz polskiego pochodzenia, Bobby Vinton. Jego wersję słychać w filmie Davida Lyncha o takim samym tytule (1986). Lana Del Rey śpiewała „Blue Velvet”, kiedy reprezentowała markę „H&M”.
W 2013 roku nagrała jeszcze jeden stary hit, tym razem autorstwa kanadyjskiego barda Leonarda Cohena. Nosi tytuł „Chelsea Hotel No. 2” i opowiada o spotkaniu autora z Janis Joplin. Del Rey kilkakrotnie śpiewała tę piosenkę na estradzie w duecie z synem Cohena, Adamem. Ostatnio oboje wykonali go 6 października 2019 roku na scenie „Greek Theater” w Berkeley (Kalifornia).
Kończąc temat coverów, warto dodać, że w 2013 roku piosenkarka, wraz z ówczesnym partnerem życiowym, Barriem-Jamesem O’Neillem, nagrała szlagier „Summer Wine”, który w latach 60. XX wieku śpiewali razem Nancy Sinatra i Lee Hazlewood. Nowej wersji towarzyszył teledysk, oczywiście z Laną Del Rey w roli głównej.

068 071 Hifi 06 2021 002

 

 


Chemtrails Over the Country Club
W 2020 roku artystka nie odpoczywała. Sporo czasu spędziła w studiu, nagrywając autorskie piosenki oraz przygotowując longplay ze standardami. Pandemia nie była dla niej niespodzianką. „Świat jest dziwnym miejscem – mówiła w styczniu 2021. – Jestem fatalistką i boję się różnych rzeczy. Podejrzewałam, że coś takiego się wydarzy. Przygotowałam się na pandemię. Mam odpowiednie schronienie i różne rzeczy, które mogą pomóc mi przetrwać.”
Pod względem muzycznym „Chemtrails Over the Country Club” różni się od wcześniejszych dokonań piosenkarki. Elektronika została częściowo zastąpiona instrumentami akustycznymi. Więcej jest utworów nastrojowych. Nawet wielowątkowa kompozycja tytułowa okazuje się łagodna, a w aranżacji dominują smyczki, instrumenty dęte i fortepian.
Krótko po premierze 19 marca 2021 album wylądował na szczycie amerykańskiej listy bestsellerów. Jest trzecim longplayem Del Rey, który odniósł w USA taki sukces. Przed nim pierwsze miejsca na liście „Billboard 200” zajęły krążki „Ultraviolence” (2014) i „Lust for Life” (2017). Longplay królował też w Wielkiej Brytanii, gdzie na szczycie listy najpopularniejszych albumów Del Rey znalazła się po raz piąty. W tym samym czasie pokonała konkurentów na naszej Oficjalnej Liście Sprzedaży.

068 071 Hifi 06 2021 002

 

 


Album powstawał inaczej niż zwykle. „O ile pracując nad poprzednim wydawnictwem miałam wszystko ściśle zaplanowane i wiedziałam, co chcę osiągnąć, o tyle ta płyta nie od razu zyskała kształt w mojej głowie. Chciałam po prostu stworzyć coś dobrego. Uważam, że szczególnie udały mi się dwa utwory – tytułowy oraz ‘White Dress’.” Płytę zapowiadał wydany w 2020 roku singiel z nagraniem „Let Me Love You Like a Woman” (premiera 16 października 2020).
Ważny udział w tworzeniu albumu miał wspomniany Jack Antonoff, który nie tylko zajął się produkcją nagrań, ale też – razem z Del Rey – skomponował piosenki.
„Nagrywam wokal tak, żeby jego brzmienie odzwierciedlało to, co mówią słowa piosenki. Zostawiam pomiędzy instrumentami sporo przestrzeni, żeby odbiorcy wypełnili ją wyobraźnią.”
Komercyjny sukces „Chemtrails Over the Country Club” dowodzi skuteczności współpracy Del Rey i Antonoffa. Teraz czekamy na kolejny krążek Lany. Ma mieć tytuł „Blue Banisters” i ukazać się w sklepach oraz na portalach streamingowych 4 lipca 2021.

068 071 Hifi 06 2021 002

 

 



Albumy studyjne:
Lana Del Ray (2010)
Born to Die (2012)
Ultraviolence (2014)
Honeymoon (2015)
Lust for Life (2017)
Norman Fucking Rockwell! (2019)
Violet Bent Backwards Over the Grass (2020)
Chemtrails over the Country Club (2021)
Blue Banisters (w przygotowaniu)

 

Grzegorz Walenda