Mark Levinson zbliża się do złotego jubileuszu.
Mark Levinson No. 5101
test: 4/2021, cena: 23900 zł
Marka, należąca obecnie do koncernu Harmana, nie zrezygnowała ze skomplikowanego numerycznego nazewnictwa. Wydaje się, że to firmowa tradycja.
Dużą część serii 5000 prezentowaliśmy na łamach „Hi-Fi i Muzyki”. Z sukcesem. Źródła analogowe oraz cyfrowe znalazły się wśród nagrodzonych.
Odtwarzacz CD/SACD No. 5101 cechuje duża obudowa i słuszna masa. Napęd czyta także płyty CD-R/RW. Interfejsy LAN i Wi-Fi integrują urządzenie z domową siecią internetową, jej zasobami NAS oraz serwerami multimedialnymi. Gniazdo USB-A służy do podłączenia dysków zewnętrznych z plikami w formach hi-res (PCM do 24 bitów/192 kHz oraz DSD do DSD128). Wejścia koaksjalne i optyczne (PCM do 24 bitów/192 kHz) umożliwiają wykorzystanie No. 5101 jako przetwornika c/a dla innych źródeł cyfrowych. Wyjścia to analogowe RCA i XLR oraz cyfrowe koaksjalne i optyczne. Zestaw wbudowanych filtrów cyfrowych pozwala dopasować brzmienie do gustu użytkownika.
Funkcjonalnie jest bardzo dobrze, a muzycznie – nawet lepiej. Z płyt CD i SACD otrzymujemy brzmienie mocne, o nasyconych barwach, lekko dociążone i bez ostentacji kulturalne, eleganckie w wyższym zakresie pasma. Scena zostaje nieco przybliżona do słuchacza. W czasie gry z plików barwy ulegają lekkiemu rozjaśnieniu, z jednej strony ujmując brzmieniu nieco wolumenu i wypełnienia, z drugiej – nadając scenie głębszą perspektywę. Ta wielowymiarowość i analogowość pozwalają słuchać muzyki z zaangażowaniem i bez zmęczenia. I za to dziękujemy!
Źródło: HFM 01/2022
