HFM

artykulylista3

 

High End 2020 ODWOŁANY

hiendodwolany

Kilka dni po ukończeniu prac nad marcowym wydaniem „Hi-Fi i Muzyki” High End Society oficjalnie poinformowało o odwołaniu tegorocznej wystawy High End w Monachium. To pierwszy taki przypadek w 39-letniej historii imprezy. Miejmy nadzieję, że również ostatni.


28 lutego 2020 decyzja o wykreśleniu High Endu z kalendarza imprez mogła się wydawać nadmierną ostrożnością. Nie minął miesiąc i jedyne, co nam pozostaje, to docenić jej dalekowzroczność. Nawet jeżeli zagrożenie wirusem do maja ustąpi – w co bardzo chcemy wierzyć – to nie wystarczyłoby czasu na organizację show tego formatu. High End to wymagające przedsięwzięcie logistyczne. Nie da się go ogarnąć na łapu capu, zwłaszcza jeżeli praktycznie do ostatniej chwili nie wiadomo, na czym się stoi.
Poniższą notatkę – opublikowaną w papierowym wydaniu „HFiM” 3/2020 – pozostawiamy w formie oryginalnej jako znak czasu oraz dokument czegoś naprawdę istotnego. Odwołanie High Endu to wydarzenie bezprecedensowe. Mocno trzymamy kciuki, żeby w 2021 roku wszystko przebiegło zgodnie z planem.

„W dniach 14-17 maja 2020 roku odbędzie się wystawa High End w Monachium. Będzie to już 39. edycja w historii imprezy, a zarazem 17. w przestronnych halach centrum wystawienniczego M.O.C.
Przeprowadzka do M.O.C.-u miała miejsce w roku 2004. Wcześniej, przez 21 lat, wystawa odbywała się w hotelu Kempinski, położonym na obrzeżach Frankfurtu nad Menem. Warto przypomnieć, że pierwszą edycję High Endu grupka entuzjastów zorganizowała w miasteczku Neuss niedaleko Dusseldorfu w roku 1982.


Aktualnie High End jest największą tego typu imprezą branży hi-fi na świecie. Odwiedzają ją zarówno profesjonaliści, jak i melomani, którym zależy na słuchaniu muzyki w wydaniu jak najbliższym intencjom jej twórców. High End łączy funkcje imprezy handlowej, w czasie której producenci i dystrybutorzy prowadzą rozmowy i podpisują kontrakty, wystawy, na której prezentowane są nowości, oraz przyjaznego miejsca odsłuchowego, w którym można zapoznać się z rozważnie dobranymi, a niejednokrotnie także bardzo kosztownymi konfiguracjami. Każdy, komu zależy na słuchaniu muzyki w możliwie najwyższej jakości, znajdzie tam coś dla siebie, zwłaszcza że wystawcy obok urządzeń z cenowej stratosfery prezentują także systemy kierowane do osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z wyrafinowanym hi-fi.
W tym roku gościem specjalnym High Endu będzie Alan Parsons – brytyjski realizator dźwięku, producent, muzyk i lider zespołu Alan Parsons Project. Nie licząc ponad 30 wydawnictw z APP i solowych, brał udział w sesjach nagraniowych „Abbey Road” The Beatles, „Atom Heart Mother” Pink Floyd czy wiekopomnej „The Dark Side of the Moon”. Fakt, że High End Society udaje się zapraszać tak znakomitych gości (wcześniej Monachium odwiedzili Kari Bremnes (2018) i Steven Wilson (2019)) wymownie świadczy o klasie i randze imprezy.


Jako że wszystko odbywa się w dwóch wielkich halach M.O.C-u, czas można wykorzystać bardzo efektywnie. Nie traci się go na przejazdy, a dzięki zadaszonym łącznikom pomiędzy obiektami jest się niezależnym od panującej na zewnątrz pogody. No chyba, że słońce akurat mocno przygrzeje – wtedy temperatura w salach odsłuchowych, podnoszona dodatkowo przez włączone wzmacniacze, potrafi dać się we znaki.
Zgodnie z wypracowanym przez dekady harmonogramem, wystawa potrwa cztery dni. Czwartek zarezerwowano dla branży – producentów, importerów oraz szeroko pojętych mediów. Przedstawiciele tych ostatnich muszą się wcześniej ubiegać o akredytację. Pozostałe dni są otwarte dla wszystkich zwiedzających. Wystarczy kupić bilet, jak na każdą inną imprezę tego typu, a później do woli cieszyć zmysły urodą i brzmieniem najlepszych systemów na świecie.
Dzień branżowy jest najdłuższy i trwa od 10.00 do 19.00. W piątek i sobotę organizatorzy zapraszają od 10.00 do 18.00, zaś w niedzielę – od 10.00 do 16.00.
Jeżeli chodzi o ceny biletów, to pozostały one identyczne jak w ubiegłym roku. Wejściówka na jeden dzień kosztuje 15 euro, ale za wstęp w niedzielę zapłacimy tylko 5 euro. Ma to być sposób na przyciągnięcie publiczności, która tego dnia wybierała zwykle inne zajęcia, przez co frekwencja tego dnia wyraźnie spadała. Obniżka ceny biletu ma to zmienić i zachęcić niezdecydowanych, którzy nie śledzą imprezy z wypiekami na twarzy, a chcą wpaść tylko na chwilę.
Atrakcyjna jest również cena wejściówki na trzy dni (piątek-niedziela) – 25 euro. Uczniowie, studenci, osoby niepełnosprawne i seniorzy mogą liczyć na zniżkę – 10 euro za bilet jednodniowy, ale zakupu mogą dokonać tylko na miejscu, w halach M.O.C., w piątek lub w sobotę; w niedzielę wszyscy płacą wspomniane 5 euro. W przypadku chęci skorzystania ze zniżki należy mieć przy sobie uprawniający do niej dokument. Dzieci do lat 14 wchodzą za darmo.
Bezpłatne wejściówki przysługują też dziennikarzom, ale ci muszą się wykazać przynajmniej kilkoma publikacjami. Wystarczy się zarejestrować na stronie www.highendsociety.de i wkleić link lub załączyć skan napisanego przez siebie artykułu. Potwierdzenie i bilet przyjdą e-mailem.


Wstęp dla importerów, handlowców i sprzedawców jest płatny. Jeżeli kupią bilet przez stronę – zapłacą 35 euro (to o 10 euro drożej niż przed rokiem). W kasie przed wystawą ta sama przyjemność będzie ich kosztować 50 euro.
Do Monachium można się dostać samolotem albo samochodem. Jeżeli zdecydujecie się na pierwszą opcję, to z lotniska odbierze Was bezpłatny autokar. Podróż samochodem jest dość długa, ale wygodna. Pod halami M.O.C. znajduje się parking, na którym można zostawić pojazd, a następnie windą wjechać bezpośrednio na teren wystawy. Dzień postoju powinien kosztować 10-15 euro. Zważywszy na fakt, że za każdą sztukę pozostawionego w szatni bagażu (walizka, torba na aparat, plecak) należy uiścić opłatę 2,5 euro, jest to bardzo dobra cena. Zwłaszcza że wszystkie zbędne rzeczy można włożyć do bagażnika i bez nadmiernych obciążeń udać się na zwiedzanie.
Baza hotelowa Monachium i okolicznych miejscowości jest bardzo rozbudowana, dzięki czemu nie powinno być problemu ze znalezieniem noclegu w rozsądnej cenie.
Komunikacja miejska w Monachium jest zorganizowana wzorcowo, podobnie jak sama impreza. Jeżeli będziecie korzystać z metra, to najbliżej wystawy znajduje się stacja Freimann.
Zdecydowanie warto się wybrać. Gorąco zachęcamy.”