Celowniczy Roman Padlewski
- Kategoria: Historie
„W nocy słychać ponurą muzykę głuchych wstrząsów – to uwertura do tego, co nadejdzie. Wykańczam moje prace. Wydaje mi się, że w ciągu paru ostatnich tygodni zmieniłem się bardzo, dojrzałem wewnętrznie, jeszcze nie stoję w miejscu. Beztroskość ludzi, których obserwuję, przypomina mi taniec na krawędzi wulkanu. Przypatruję się uważnie, by kiedyś pamiętać, jakim był ten stary, niezbyt wspaniały świat, w którym wzrosłem, dojrzewałem i pracowałem.”
Roman Padlewski, list z 17 lipca 1944
Skarby naszego nieba część 3
- Kategoria: Historie
To już trzecia odsłona perełek polskiej kultury muzycznej. Czasem lekko zapomnianych, czasem bez większej popularności. Z pewnością jednak wartych poznania.
Współczesne trendy bardzo odbiegają od klasycznej formy. Muzyka rozrywkowa stała się mocno generyczna i oparta na zautomatyzowanych strukturach oraz często zwyczajnie nieznośna. Dobrze więc czasem sięgnąć do starszych tytułów. Wiele z nich zasługuje na pamięć.
Dziś polecimy trzy albumy. Pierwszy zrealizowano skromnie, choć z klasą; drugi na pełnym wypasie, a trzeci – w przysłowiowej sypialni. W każdym można znaleźć coś ciekawego i każdy reprezentuje konkretny poziom. Tym razem mamy do czynienia z płytami zrozumiałymi nie tylko dla nas, ale również z takimi, których nie powstydzilibyśmy się na świecie. I nie ma znaczenia, że druga z omawianych pozycji została nagrana po polsku. Liczą się emocje, klimat i jakość. A tych im na pewno nie brakuje.
„Wakacje 39 roku spędził w Wiśle. Komponował. Tam zastała go wojna. Ten skromny, najmniej niebezpieczny dla kogokolwiek, a zwłaszcza dla Wielkiej Rzeszy człowiek, wielki talent z przeczuwalną tylko wielką przyszłością traci życie, a Polska jedną z nowych możliwych pereł swojej kultury…”
Stanisław Hadyna
Jazz na ekranie
- Kategoria: Historie
Tego dnia agent Frank Horrigan wykonał kawał dobrej roboty – unieszkodliwił groźnego typa, strzelając mu w głowę. Może spokojnie wracać do domu. W mieszkaniu, pustym rzecz jasna, bo żona miała dość jego pijackich wybryków, jedną ręką zdejmuje płaszcz, drugą łapie pilot i włącza „Kind of Blue”. Kamera najeżdża na stół. Leżą na nim nuty, na które Frank rzuca niedbale utensylia twardziela: pałkę teleskopową, kajdanki i zapasowy magazynek. W tle słychać „All Blues”.
Od jazzu do klasyki – i z powrotem
- Kategoria: Historie
Jazz i muzykę klasyczną zwykło się traktować jako odrębne światy. Tymczasem owa odrębność, często wyolbrzymiana, nie jest aż tak znacząca, jak mogłoby się wydawać.
„Muzyka ma takie granice, jakie nakładają na nią ludzie.”
Uri Caine