JBL Studio 280
- Kategoria: Kolumny
JBL to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek, nie tylko w świecie hi-fi. Swoją pozycję budował dłużej, niż sięga pamięć najstarszych górali.
JBL kojarzy się z amerykańskim brzmieniem i wykonaniem. Ma też mocne oparcie w rynku profesjonalnym i estradowym. Wprawdzie produkuje liczne gadżety, w rodzaju pierdziawek do komputera i telefonu, ale w powszechnej świadomości funkcjonuje jako wytwórca potężnych paczek, znanych z koncertów kapel rockowych, studyjnych monitorów oraz słusznych rozmiarów kolumn domowych.
Audio Show - Radisson Blu Sobieski 2014
- Kategoria: Reportaże
Osiemnasta edycja Audio Show już za nami. Impreza spotkała się z dużym zainteresowaniem zwiedzających. Na kupno biletu chwilami trzeba było czekać ponad 20 minut.
Wewnątrz panował tłok nie widziany od czasów największego zainteresowania kinem domowym, a przecież do dyspozycji zwiedzających było najwięcej pomieszczeń w historii imprezy. Wystawa zajęła 110 pokoi w trzech hotelach, w tym ponad 90 w samym Sobieskim. Do tego stoiska z prasą, słuchawkami i płytami, ustawione w hotelowych hallach. Było na co popatrzeć.
Bohdan Mazurek – taśma życia
- Kategoria: Sylwetki
Zmarły w maju 2014 Bohdan Mazurek – kompozytor, realizator dźwięku, wykładowca, autor audycji radiowych i prac o muzyce elektronicznej, który urodził się w Warszawie i tu spędził całe życie – został pochowany w Jabłoniu koło Parczewa, w województwie lubelskim. Zgodnie z wyrażonym przed śmiercią życzeniem, za specjalną zgodą kurii biskupiej, spoczął w krypcie kościoła św. Tomasza z Villanovy.
Kościół ten został ufundowany przez hrabiego Tomasza Zamoyskiego, a leśniczym w dobrach hrabiego był Franciszek Mazurek, dziadek Bohdana. Jego syn Aleksander – ojciec Bohdana – również tu leży i również jego pochówek wymagał sporo zachodu.
Rozstania i powroty
- Kategoria: Felietony
Dobrych kilka lat temu dowiedziałem się, że Panasonic „zawiesza” Technicsa. W praktyce oznaczało to, że marka znika z rynku, bo w dobie kina domowego marka Panasonic jest bardziej rozpoznawalna. Wiadomo – telewizory. To do nich dokupuje się resztę. Technics „reszty” nie robił. Kojarzył się z magnetofonami, wzmacniaczami, gramofonami, a więc wszystkim, co uznano za żywą skamielinę, czyli ze stereo.
Rozumiem, że koncerny kierują się chęcią zysku. „Psychoza słupków” zakłada, że firma musi się rozwijać za wszelką cenę. Budować kolejne fabryki w Chinach (za kilkanaście lat w Afryce) i sprzedawać, sprzedawać, sprzedawać… Miliony, dziesiątki milionów.
Nadal dzida, czyli miód i ocet
- Kategoria: Felietony
Jakieś 20 lat temu, idąc przez wieś na Podlasiu, obserwowałem scenkę, kiedy to niewielka, ale dzielna kobietka parła z zaciętą miną do przodu, prowadząc za rękę dziecko, a na wirtualnym holu orbitował jej partner, kolebiący się od chodnika do rynsztoka, najwyraźniej rozkosznie znieczulony.
Podobne sceny są właściwe zwłaszcza dla terenów, gdzie upadek imperium pozostawił mężczyzn w stanie pewnej płynności, zrzucając na barki kobiet troskę o rzeczywistość. Nakłada się na to, do pewnego stopnia, tradycja wojownika, który po zabiciu wroga i wyssaniu jego szpiku powinien uwalić się pod baobabem, pociągając sfermentowaną pulpę z manioku i patrzeć, jak jego kobiety uprawiają pole. Gdy kwestia szpiku z biegiem lat i postępu stawała się nieaktualna, zawsze pozostawał jeszcze zacier w tykwie. Jego pocieszająca rola była istotna, gdy okazywało się, że nie można zabić i zjeść wszystkiego, a życie nie jest proste jak rzut dzidą.