Zimowi podróżnicy mówią o sobie
- Kategoria: Wydarzenia
Szczęśliwy śpiewak
Tenor Karol Kozłowski wyznaje, że bez Jolanty Pawlik nie powstałoby nagranie „Winterreise” ani poprzednie – „Die schöne Müllerin”; to ona zaproponowała pieśni Schuberta.
Niewielu producentów kolumn wybiera własną drogę, z dala od utartych szlaków. Jeżeli decydują się na eksperymenty, to najczęściej dotyczą one składu membran i kształtu obudów. Na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy odrzucają sprawdzone rozwiązania i trzymają się własnej filozofii.
Twórca opisywanych dziś zestawów także przeszedł przez wszystkie etapy audiofilskiej kontestacji, aż osiągnął cel swego życia.
Air Tight ATM-300
- Kategoria: Wzmacniacze
Dawno temu, kiedy zaczynałem przygodę z naturalnym brzmieniem, pewien znajomy poradził mi, żebym zaczął odkładać pieniądze na dobry wzmacniacz lampowy. Miał się on stać centralnym i niewzruszonym elementem systemu; sercem pompującym muzykę ze źródła do kolumn.
Znajomy rzucił kilka egzotycznych nazw i symboli urządzeń, z których większość pochodziła z Japonii. Zagłębiając się w temat, doszedłem do wniosku, że niewiele się w tej dziedzinie zmieniło. Po latach wciąż najbardziej podoba mi się brzmienie lamp 300B w konfiguracji single-ended, co nie znaczy, że po drodze nie zauroczyły mnie inne typy i konstrukcje.
Sugden Masterclass DAC-4
- Kategoria: Przetworniki C/A
Brytyjskiej wytwórni Sugden niedługo stuknie pięćdziesiątka. Jej założyciel, James E Sugden, będzie miał powód do dumy, choć już dawno temu przeszedł na zasłużoną emeryturę. Pałeczkę przejęli Patrick i Tony Millerowie. Patrick zajmuje się marketingiem, a jego ojciec jest inżynierem.
Sugden zasłynął wprowadzeniem pierwszego na świecie tranzystorowego wzmacniacza zintegrowanego, pracującego w klasie A. Miał zaledwie 10 W na kanał przy sześcioomowym obciążeniu.
Spendor D1
- Kategoria: Kolumny
W wydaniu „HFiM 1/2015” recenzowałem niewielkie kolumny podłogowe Spendor A6R. Ich dźwięk mnie zauroczył, więc zasugerowałem w redakcji, że jeśli trafi do testów inny produkt tej brytyjskiej firmy, to chętnie go sobie zaklepię. Życzenie się spełniło.
Monitory D1 to połowa serii D – tworzonej przez zaledwie dwa modele. Wolnostojące D7 („Magazyn Hi-Fi 3/2015”) są konstrukcją o klasycznych gabarytach, dostosowanych do przeciętnych warunków domowych. D1 są natomiast bardzo małe i mają zaledwie 30 cm wysokości.