Druga fala, w kontekście trendów wszelakich (może poza drugą falą feminizmu oraz drugą falą ezoteryki), nigdy nie będzie tą pierwszą, więc konserwatyści zawsze ją zdeprecjonują. Marillion – prekursor powrotu rocka progresywnego w latach 80. XX wieku – nie był i nie będzie postrzegany jako jedna z najważniejszych grup tego gatunku. Pod względem popularności nie może się równać z „wielką szóstką” z poprzedzającej dekady – zespołami Pink Floyd, King Crimson, Genesis, Yes, ELP i Jethro Tull. Mimo to warto się pochylić nad twórczością tej szczególnej grupy.
McIntosh MCT450/D150
- Kategoria: Odtwarzacze CD
Wszystko, co się w audiofilskim świecie jarzy na zielono-niebiesko i jest wyposażone w wychyłowe wskaźniki mocy, to na ogół McIntosh. Jeśli czasami owych wskaźników zabraknie, to tylko dlatego, że nie samymi wzmacniaczami McIntosh żyje.
Firma, z pozoru ostoja konserwatyzmu, już w połowie lat 80. XX wieku przyłączyła się ochoczo do cyfrowej rewolucji, prezentując swój pierwszy odtwarzacz CD. Od tamtej pory katalog amerykańskiego producenta wzbogacał się o kolejne źródła, obsługujące niemal wszystkie dostępne formaty. Tym razem przyszedł czas na zaawansowany zestaw dzielony.
Wild Wylde
- Kategoria: Sylwetki
„Dziki Wylde” to pseudonim Zakka Wylde. Pasuje jak ulał, bo Zakka na scenie rozpiera energia. Na gitarze gra w sposób iście ekwilibrystyczny, nawet gdy trzyma ją nad głową czy za plecami. Bywa też, że szarpie struny zębami.
Harbeth Monitor 40.2 Domestic
- Kategoria: Kolumny
Harbeth – o tej firmie napisaliśmy już tyle dobrego, że każda następna pochwała będzie po prostu nudna. To zapewne wina samego producenta, któremu nie zdarzyło się wprowadzić na rynek słabszego modelu.
Szef i właściciel przedsięwzięcia, Alan Shaw, pozostając wierny klasycznej filozofii studyjnego brzmienia, zawsze potrafił zaproponować coś magicznego. Jeśli więc nudzi was czytanie o Harbethach, to ich po prostu posłuchajcie. Słuchanie nie znudzi was nigdy.