Audionet Watt
- Kategoria: Wzmacniacze
Zawsze uważałem, że ciężkim i solidnym obudowom Audioneta nic nie zaszkodzi – nawet upadek z pierwszego piętra. Ponieważ kilka razy wyraziłem to przypuszczenie na głos, a mieszkałem właśnie na pierwszym piętrze, nie wiedzieć czemu, nie dostawałem do testów urządzeń tej marki. Aż do dziś.
Wprawdzie po przeprowadzce do parterowego budynku nie mogę już brutalnie sprawdzić odporności berlińskich urządzeń na uszkodzenia, ale uznanie dla solidności ich wykonania pozostało. Wystarczy zresztą rzut oka na bohatera dzisiejszego testu – topowy wzmacniacz zintegrowany Watt. O takich przedmiotach Amerykanie mawiają: „made to last”, co oznacza: zbudowane, by trwać.
The Necks - Karki z Antypodów
- Kategoria: Sylwetki
Australijskie trio The Necks nie mieści się w żadnych tradycyjnych ramach gatunkowych. Ta muzyka, choć improwizowana, wywodzi się z wielu źródeł, wśród których jazz wcale nie jest tym najważniejszym.
The Necks to grupa zajmująca swoją własną niszę w, bogatym przecież, muzycznym krajobrazie. Albo się ich kocha, albo nienawidzi; na koncertach Australijczyków raczej nie spotkacie przypadkowych słuchaczy. Fani The Necks to sekta, którą łączy bezgraniczne uwielbienie dla swoich idoli i przeświadczenie, że to właśnie oni grają muzykę przyszłości.
Electrocompaniet ECI 6DX
- Kategoria: Wzmacniacze
W konkursie na urządzenie wyglądające najbardziej retro Electrocompaniet miałby zapewne duże szanse na wygraną. Charakterystyczna szybka z pleksiglasu, okraszona złotymi przyciskami, przywodzi na myśl dawne odbiorniki radiowe, a nazwa firmy, dumnie wyeksponowana na przedniej ściance, przenosi nas do „prądotwórczej” epoki Tesli i Edisona. A przecież to tylko pozory…
W rzeczywistości Electrocompaniet nie zasypia gruszek w popiele i nadąża za najnowszymi tendencjami. Firma, kojarzona przez dekady z wysokiej jakości wzmacniaczami, od kilku lat śmiało sobie poczyna w dziedzinie cyfrowego i bezprzewodowego przetwarzania sygnału. Obok legendarnych już końcówek mocy, takich jak Nemo, w katalogu zdążyły się rozgościć przetworniki c/a, odtwarzacze multimedialne i streamery. Pojawiła się też zupełnie nowa seria produktów o wspólnej nazwie EC Living, która wyglądem i funkcjonalnością tkwi już mocno w XXI wieku. Ma też wiele wspólnego z bohaterem naszego testu.
JBL Everest Elite 750NC
- Kategoria: Słuchawki
Amerykański koncern Harman International skupia ponad dwadzieścia firm z branży hi-fi oraz audio pro, w tym dwóch producentów słuchawek – AKG i JBL-a. Czyżby dwa grzyby w barszczu? Niekoniecznie.
Zgodnie z naczelną zasadą założyciela koncernu, Sidneya Harmana, wewnątrz grupy wszelka konkurencja została ograniczona do minimum, natomiast zalecane jest wzajemne korzystanie ze swoich osiągnięć przez firmy działające w pokrewnych branżach. Jak na dłoni widać to właśnie w nausznikach.
Segment słuchawek w koncernie Harmana został podzielony na obszary zagospodarowane przez Amerykanów i Austriaków. Ci pierwsi skupili się na niedrogich modelach przenośnych, przeznaczonych dla młodzieży i sportowców. Natomiast AKG adresuje swoje produkty głównie do audiofilów i profesjonalistów. Co prawda, po przejęciu koncernu Harmana przez Samsunga douszne pchełki AKG są dołączane do topowych smartfonów koreańskiego giganta, ale odnoszę wrażenie, że w tym przypadku mają one podkreślić prestiżowy charakter telefonu.