HFM

artykulylista3

 

Nagrody roku 2017 - hi-end: kable

1543012017 001



Nagrody roku hi-end: kable

 

KBL Sound Himalaya test: 10/2016, ceny: interkonekt: 15990 zł (1 m), zasilający: 16750 zł (1,5 m)


1543012017 001

KBL Sound to w pełni autorski, polski projekt kablowy. Produkcja odbywa się w całości nad Wisłą, choć wykorzystywane do niej komponenty i materiały pochodzą z różnych zakątków świata. U podstaw każdej konstrukcji leżą próby odsłuchowe i właśnie percepcja muzyki przesądza o tym, czy i kiedy prototyp trafi do sprzedaży. Dla konstruktora ważne są wszystkie elementy oraz ich połączenie. Czasem dla uzyskania oczekiwanego efektu wystarczy zmienić wtyki czy delikatnie zmodyfikować geometrię przewodników. Innym razem trzeba wyrzucić pomysł do kosza, zresetować myśli i zacząć wszystko od nowa. Katalog warszawskiej wytwórni stopniowo się wzbogaca. Pojawiają się zarówno modele w miarę przystępne cenowo, jak i te z najwyższej półki. Do tych ostatnich zalicza się Himalaya. To wizytówka firmy i zbiór najlepszych doświadczeń, zdobytych przez lata działalności. Wszystko w tych kablach jest „naj”, niestety, także cena. Wystarczy jednak wpiąć je do systemu, by plany systematycznego oszczędzania legły w gruzach. W muzyce zaczyna dziać się tyle nowego, że nie sposób się oderwać od słuchania i odmówić sobie przyjemności umieszczenia w odtwarzaczu kolejnej płyty. Sieciówka świetnie pasuje do wzmacniaczy – tych bardzo wydajnych i tych o niższej mocy, które także potrafią czarować. Dla łączówki znajdzie się miejsce w każdym dobrym systemie. Pokaże jego zalety, nie narzucając swojego charakteru. Nazwa Himalaya okazuje się czymś znacznie więcej niż tylko efektownym zabiegiem marketingowym. To obietnica, że szczyt cennika KBL Soundu oznacza także topową jakość dźwięku.

Przeczytaj cały test urządzenia

 

 1543012017 030

 

Van den Hul 3T The Cumulus Hybrid test: 12/2016, cena: 19200 zł


wyroznienie2017

 Topowy produkt Van den Hula to coś więcej niż wybitny przewód głośnikowy. To także młot na antykablarzy, którzy upierają się, że „kabel to tylko kabel” i nie ma prawa niczego zmieniać w brzmieniu zestawu. Nic bardziej mylnego! W tym przypadku zmiany są tak kolosalne, że staną się oczywiste dla każdego, kto ma uszy i potrafi słuchać. A jest czego. Cumulus Hybrid to trójwymiarowość sceny, rozmach i swoboda. To wybitna, choć nienarzucająca się szczegółowość, swoboda dynamiczna i obfity, choć zdyscyplinowany bas. Przede wszystkim zaś – piękna, kremowa barwa, bliska tej, jaką uzyskujemy z drogich wzmacniaczy lampowych. Tak, Van den Hul przemebluje wam obraz dźwiękowy w podobny sposób, jak nowy wzmacniacz. Nie wierzycie? To posłuchajcie.

 

Przeczytaj cały test urządzenia

 

 

 1543012017 031