HFM

artykulylista3

 

Nino Machaidze - Romantic Arias

91-92 10 2011 ninoMachaidze

Orchestra e Coro del Teatro Comunale di Bologna
Paolo Vero
Sony 2011
Dystrybucja: Sony Music Poland

Interpretacja: k4
Realizacja: k5

Nino Machaidze miała 24 lata, kiedy zadebiutowała w La Scali jako tytułowa bohaterka „Córki pułku” Donizettiego (2007). Rok później zastąpiła ciężarną Annę Nietriebko w „Romeo i Julii” Gounoda na festiwalu w Salzburgu. Machina błyskotliwej kariery ruszyła. Pochodząca z Gruzji śpiewaczka o szlachetnej urodzie kaukaskiej księżniczki występuje na najważniejszych scenach operowych świata, włączając w to Met i Covent Garden. Na pierwszą solową płytę wybrała dziewięć arii mistrzów XIX-wiecznej opery włoskiej (Rossini, Bellini, Donizetti) i francuskiej (Gounod, Massenet). To popisowe partie, najeżone pułapkami technicznymi, wymagające i lirycznej wrażliwości, i koloraturowej lekkości, i odpowiednich środków ekspresji.
W starciu z tak trudnym materiałem Machaidze wypada bardzo dobrze, a momentami wręcz świetnie. Ma mnóstwo atutów. Przede wszystkim – barwę głosu – bogatą, dość ciemną, lecz nie ciężką; ciepłą i plastyczną, posłuszną koncepcji aktorskiej. Dalej – perfekcję w cieniowaniu dynamiki (co za piana!) i długi oddech umożliwiający giętkie kształtowanie frazy. Następnie – łatwość operowania górą skali i nienaganną intonację, o dykcji nie wspominając. Mogłaby popracować jeszcze nad emisją najwyższych dźwięków (czasem branych siłowo) i nad kontrolą wibrata.
Najpiękniej, wzruszająco, brawurowo i logicznie, interpretuje Machaidze scenę z „Lunatyczki” Belliniego. Warto śledzić rozwój tej młodej i wielce utalentowanej śpiewaczki.

Autor: Hanna i Andrzej Milewscy
Źródło: HFiM 10/2011

Pobierz ten artykuł jako PDF