HFM

artykulylista3

 

Bob Dylan - Shadows in the Night

cd042015 14

Columbia Records 2015
Dystrybucja: Sony Music

Muzyka: k4
Realizacja: k2

„Shadows in the Night” to nie Dylan, jakiego znamy z folkowych klimatów i protest-songów. Inny także niż na pierwszym elektrycznym albumie „Highway 61 Revisited”, gdzie znalazł się utwór „Like A Rolling Stone”. Wreszcie nie ten sam, który otrzymał trzy Grammy za „Time Out of Mind”. W pierwszej chwili trudno go nawet rozpoznać. Zapewne dlatego, że tym razem nie jest autorem i nie gra na żadnym instrumencie, a jedynie śpiewa. Do tego wziął na warsztat piosenki związane z Frankiem Sinatrą. Z ciekawością wysłuchałem tej płyty, bo nigdy nie uważałem Dylana za wyjątkowego wokalistę. Ale to Dylan, więc wolno mu więcej niż innym. I muszę przyznać, że na „Shadows in the Night” wypadł całkiem poprawnie. Owszem, są momenty słabsze (przykładem „Stay With Me”), ale na pocieszenie dostajemy „Why Try To Change Me Now” i kilka innych nieźle zaśpiewanych kawałków. Gdyby nie nazwisko twórcy, album pewnie przeszedłby bez echa. Wprawdzie towarzyszący muzycy zrobili kawał dobrej roboty, ale przecież równie sprawnie grających instrumentalistów nie brakuje na wielu innych płytach. Za to z magicznym Dylanem słucha się tego całkiem przyjemnie. Trochę z ciekawości, trochę żeby poznać, jak artysta brzmi ponad pół wieku od debiutu, i trochę właśnie dlatego, że jest inaczej.

Grzegorz Walenda
Źródło: HFiM 04/2015

Pobierz ten artykuł jako PDF