HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Co nowego na półce 2022/12/19 22:03 #451844

Być może dałem się złapać klasycznej zagrywce "a'la Orlen" polegającej na absurdalnym podniesieniu ceny w kosmos, a potem znacznym jej obniżeniu, jednak do poziomu wyraźnie wyższego niż normalny i wynikającego z sytuacji rynkowej, ale mimo wszystko przyjmowanego z jakaś formą ulgi. Otóż nabyłem płytę która normalnie kosztowała (lub powinna) ok. 50-60 zł, za 70 zł tylko dlatego, że jeszcze nie dawno ktoś "pierwydolił" ją na 140! i aż mi się uszy "częsły" z radości i podekscytowania podczas klikania w koszyk. Ech ... Dokompletowałem dwa albumy formacji Plaid. "The Digging remedy" i "Reachy prints". Ta druga już za normalną cenę. W ramach rozkładania kosztów wysyłki dorzuciłem Underworld "Teatime Dub Encounters" z Iggy Popem na wokalu oraz mojego dziecięcego mistrza el'muzyki Jana Hammera z albumem do "Miami Vice". Cholernie lubiłem ten album będąc jeszcze w podstawówce. Stał w formie kasety z "wytwórni" Takt z numerem 030 niedaleko Vangelisów, Jarrów i równie uwielbianych składanek Techno House.

A dziś wracając do żelbetu wstąpiłem do jednej z jakże licznych galerii handlowych w której ni stąd ni zowąd odbywał się kiermasz płyt wszelakich. Kupiłem "Parpli" z 1984 dla mojej szanownej rodzicielki, Depeszy dla mnie i trochę z sentymentu, pierwszych braci Chemicalsów czyli "Exit Planet Dust".

Z racji niegramofonowatości, oglądałem głównie CD. Ceny? Różnie od 35 do 5zł, ale wraz ze spadkiem ceny mocno spadała też "interesującość". W pobieżnie zerkanych winylach było lepiej. Był nawet jakiś Vangelis co pierwszy raz na oczy widziałem, albo ... mam krótką pamięć do jego okładek ;) Ogólnie repertuar raczej popowo-rockowy, metal, punk, owszem, ale jazzu mało, klasyka zaniedbywalana, techno i nowe brzmienia ledwo ledwo.

Nie wiem czy z racji godziny (okolice 17-18), czy słabego rozpropagowania informacji, tudzież ogólnie spadku zainteresowania nośnikami fizycznymi - ruch przy stoiskach (3 dosyć obszerne) znikomy albo żaden.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2023/01/22 10:54 #451918

Terrapin napisał: ... ostatnio zachwycił mnie... Mendelssohn, którego uważałem za romantycznego cieniasa i efekciarza. Płyta ze "Snem Nocy Letniej" pod Herreweghem wdeptała mnie w ziemię i mogłem się tylko lekko czołgać na lewo i prawo w zachwycie. Bajkowe nagranie!!!


Kupiłem w końcu tę płytę i może reakcja nie była tak ekstremalna ale i daleka od "no, niezłe" tak jak w przypadku koncertu skrzypcowego Feliksa M (przesłodzony).

Płyta im starsza tym lepsza. W międzyczasie zaczął mi się podobać również koncert skrzypcowy. Tylko gdzie są teraz tacy for(um)owicze jak Terrapin.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2023/02/17 13:37 #451969

Kupiłem, nieco w ciemno, płytkę grupy Moderat, album "III". Grupa to znana i lubiana (tak niektórzy twierdzą) i ponoć koszącą niezły hajs. Do tej pory jakoś się z nimi nie zetknąłem, choć od czasu do czasu w Potrójnym Paśmie Przenoszenia Margański coś tam puszczał i wspominał o nich nie raz nie dwa. No i z pierwszych wrażeń wychodzi na to, że to ostatnie spotkanie, bo choć jeszcze dam szanse przesłuchując inne albumy (już online) to nie spodziewam się przełomu.

Co przeszkadza? Niespecjalnie rozbudowane aranżacje, modny ostatnio powolny rytm (niski SFF czyli Stomp Foot Factor ;) ), i co najgorsze, współczesny męski (choć nie tylko) wysoki, płaczliwy i wzdychająco-stękający śpiew. Nic tylko wyskoczyć z okna po takim odsłuchu, choć w ramach przywracania smaku lepiej nażreć się szarego mydła. Mimo wszystko są jeszcze twórcy grający "z kawiorem" czy też "z ikrą" jak się bardziej popularnie mówiło. Ogólnie "takie se" i jak miałbym szukać powolnego grania ale znacznie bardziej energetycznego to polecam Bass Astral x IGO. Ten gość ma warunki i nie waha się ich używać. Może i jest ból, ale jest też emocja, energia i czasem nawet ciary ;)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2023/02/19 15:29 #451974

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
Dżony - może Ciebie zainteresuje, ostatnie moje odkrycie, dżeazawo-nowo-brzmieniowe z Londynu - gość nagrywa (sam) pod ksywą ROBOHANDS.
Do tej pory dwie płyty - 2018 "Green" i 2022 "Violet"
W ogóle tzw. brytyjska nowa scena jazzowa, jest warta "rzucenia uchem" np. LONDON AFROBEAT COLLECTIVE, EZRA COLLECTIVE, SONS OF KEMET, NUBIA GARCIA.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

Co nowego na półce 2023/02/20 13:07 #451979

Rzucę małżowiną uszną.

Ciekawe czy w Ezra Collective jest zamieszany TEN Ezra, czyli Adam Ben Ezra, kontrabasista jeden.
Swego czasu kupiłem wspólnie z Fafniakiem po płytce (chyba I-szy album) i całkiem to fajne było. I z autografem, proszę ja Ciebie.

ps. DOT - gdzie do kroćset i stu fur beczek zjełczałego tranu podziała się funkcja podziękowania?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2023/02/21 12:47 #451982

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817
Nie, "ten" Ezra nie jest zamieszany w E Collective.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

Co nowego na półce 2023/05/28 11:19 #452116

W serii „Polish Radio Jazz Archives” wydane zostały znaleziska zespołów Zbigniewa Namysłowskiego z lat 1974, 1975, 1992 i 1995. Pierwsze dwa to okolice wiadomo jakich płyt i oczywiście większość muzyków biorących udział w nagraniach tych płyt podpisała listę obecności ale nie w oryginalnych składach (doszli Janusz Muniak i Jerzy Bartz, ubył Stanisław Cieślak). Co ciekawe, klimat jest dość odległy od „Winobrania” i „Kujawiaka”: mało ludowości i funky ale i tak jest czego posłuchać. Kto wie o co chodzi, to pewnie płytę ma albo będzie mieć. W latach 90-tych powstał i działał kilka lat skład z Leszkiem Możdżerem, Zbigniewem Wegehauptem i Cezarym Konradem, który okazjonalnie wzbogacał Piotr Wojtasik (jest na nagraniach z 1995 r.). Bez rozpisywania się – warto.
sklep.polskieradio.pl/pl/p/Polish-Radio-...amyslowski-2-CD/1368

Przy okazji wzbogaciłem się o płytę jeszcze jednego Zbyszka, którego pewnie wszyscy znają jako akompaniatora i kompozytora Trio Kaczmarski-Gintrowski-Łapiński. Pierwszy z nich streścił jego życiorys w następujący sposób (tym razem wersja z obrazem):

a Bellona wydała płytę z jego utworami, czasami nawet śpiewanymi własnoręcznie. Głos jaki jest każdy widzi, teksty czasami takie sobie ale dzięki kilku utworom (również tym śpiewanym) nie żałuję zakupu.
www.swiatksiazki.pl/zbigniew-lapinski-ut...onaniu%20kompozytora.

„Akompaniator” to majstersztyk, a jakim Z. L. był akompaniatorem można usłyszeć tutaj:

Te cytaciki i zagrania pod włos, palce lizać. Akompaniować przeszkadzając – to jest dopiero sztuka.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2023/10/16 20:28 #452284

Ja już mam od 1998 roku, ale może ktoś chciałby absolutną perełkę w kategorii gitarowych wymiataczy umieścić na swojej półce.

allegro.pl/oferta/tomasz-gaworek-schodro...rry-of-t-13799731520

Byłem jednym ze szczęśliwców mogących zobaczyć i usłyszeć Pana Tomka na żywo kiedy bodaj w lipcu lub sierpniu 1998 grał sobie jakby nigdy nic na krakowskim rynku. Ech ... były czasy.

Płyta cudo, piękna muzyka, momentami bardzo ekspresyjna, dobrze zrealizowana i mistrzowsko wykonana. I tylko co chwila przemyka pytanie - czy struny i palce to wytrzymają?.

Notka o twórcy ze strony wytwórni.
www.acoustic-music.de/Tomasz-Gaworek

Próbka dwóch utworów, akurat tu z tych spokojniejszych jak na resztę albumu.





Niestety na próżno szukać wartościowych i miarodajnie obrazujących zawartość płyty źródeł na YT. Spoti zdaje się też słabo. Tidal i inne - nie wiem.

Najlepszymi utworami, choć nie wiem czy takie kategoryzowanie w przypadku muzyki z tego albumu jest w dobrym tonie, są 1."I'm running to You" i 10."Ephitaaphium", ale jest tu sporo innych pięknych kompozycji. Oba wspomniane utwory bardzo często były puszczane przeze mnie na licznych edycjach AudioShow. Cóż, bywało się jedno płytowym uczestnikiem ;)

Nie rozumiem tylko jednego - dlaczego tak mało? Album jak supernowa, jeden jedyny, absolutnie spektakularny błysk w bezkresnej ciemności ... ... ...

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

Co nowego na półce 2023/10/19 21:14 #452291

Errata

Na spoti są oba albumy, w sensie ten powyżej i drugi "On The Road" który to właśnie sobie nabyłem bo lepsza płyta w garści niż plik w chmurze.

A teraz spostrzeżenie. Otóż drugi album zagrany jest od tyłu :woohoo:
Tak się złożyło, że pierwszy znam praktycznie na pamięć i kiedy słucham drugiego mam nieodparte wrażenie, że to te same melodie, oczywiście pod innymi tytułami, ale ... "zafrazowane" jakby od tyłu, albo zagrane z odwrotnie ustawionymi strunami, tudzież "na lewą stronę" - nie wiem, ale wrażenie jest bardzo silne.

A tak przy okazji, daty na spoti są błędne. "Found in the flurry ..." wyszła w 1995, a "On the road" w 1999.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: Maciej StryjeckimlgredakcjaModerator