HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

Co nowego na półce 2016/12/19 15:37 #436221

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817

John 1.5 V napisał: Nie mam tego na półce ale może mógłbym mieć, stąd pytanie - czy warto ?
Arp Life - Jumbo Jet
Arp Life - Z bezpieczna szybkością
Tak w ciemno B) obstawiam, że będziesz wiedział Iro ;)
edyta:
Motyla noga dopiero teraz widzę, że na stronie jest lista z próbkami, problem jednak w tym, że to tylko (dla niektórych aż) winyl, a ja nie gramofonowy człowiek jestem, przynajmniej puki co.


Dżon pyta - Iro odpowiada:
Nie, z dwóch powodów (pierwszy już sam namierzyłeś) a drugi i ważniejszy - to jest nie dla Ciebie muzyka.
Z dwóch powodów - nie Twoje klimaty, po drugie - nawet nutka sentymentalna u Ciebie nie agra a to z racji Twego wieku.

P.S. Jumbo Jet mam na winylu, first press jeszcze...z sentymentu. ;)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

Co nowego na półce 2017/01/11 23:06 #436349

Za całe 17,99 zł stałem się posiadaczem koncertowej płyty kwintetu Dave'a Douglasa i Joe Lovano:

www.bluenote.com/news/joe-lovano-dave-do...ound-prints-debut-al

Koncert z 2015 r. to dla mnie nówka z wczoraj, bo generalnie podoba mi się muzyka, którą już kiedyś słyszałem i większość moich nowości ma średnio ponad 30 lat. "Sound Prints" też już kiedyś słyszałem, a to u Art Ensemble of Chicago, a to u Wayne'a Shortera, do którego
kwintet niedwuznacznie nawiązuje. Czyli balans miedzy konstrukcją i destrukcją i w sumie jednak własny styl. Inżynier Mamoń byłby mimo to zachwycony. Ze starej gwardii jest jeszcze Joey Baron, z młodej Linda Oh i Lawrence Fields. Dla wzrokowców mam ten obrazek





dla słuchowców okazję z Empiku

www.empik.com/live-at-monterey-jazz-fest...p1107229239,muzyka-p
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Adam Szulc.

Co nowego na półce 2017/01/29 14:41 #436491

Od lat nie kupuję nowych płyt, bo mam już wszystkie więc w tym roku wzbogaciłem się raptem o cztery - poprzednia poniżej albo powyżej, w zależności od tego jak ustawi forum Dot. Na dwóch z trzech najnowszych jest muzyka ziomala z Żoliborza, Witolda Lutosławskiego. Na jednej Lutos klasyczny, na drugiej Derwid. Klasyczna jest na tyle klasyczna, że poza mistrzostwem wykonania Koncertu Fortepianowego i Drugiej Symfonii niewiele da się chyba dodać. Simon Rattle i Berlińczycy nie wymagają rekomendacji, podobnie jak Krystian Zimmerman. Tego ostatniego najbardziej cenię właśnie w repertuarze dwudziestowiecznym, bo Beethoven czy Chopin jakoś mnie w jego wykonaniu nie zachwycają.
www.empik.com/lutoslawski-piano-concerto...p1113106902,muzyka-p

Derwid pisał piosenki, bo z czegoś trzeba było żyć. Kilka słyszałem w wykonaniach mu współczesnych, przeważnie słabych. Tym razem wzięli go na warstat muzycy współcześni współcześnie: Agata Zubel, Andrzej Bauer i Cezary Duchnowski. Znający Lutosławskiego właściwego ale i zapewne Molvaera, Stockhausena, a może nawet Metallicę i Grechutę. Płyta jest mocno zróżnicowana, od niemal klasycznych piosenek (tych jest najmniej), przez klasycznego Lutosławskiego po brzmienia przypominające free jazz (choć raczej nie jest to muzyka improwizowana). I jazz mniej free również.
www.empik.com/el-derwid-plamy-na-sloncu-...p1080556476,muzyka-p

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/01/29 18:45 #436498

Metallica najnowsza, i sie podoba, grają ja to oni, mają swój styl, jak czytam recenzje na portalu stereolife, że to nic fajnego a już na pewno nie trash, to się zastanawia gdzie pan Karol spędził ostanie lata skoro dalej uważa ich za trashowy skład i oczekuje takich płyt od nich?
I ta metallica to chyba ostania płyta na długo, od roku chyba już nie miałem takiego zamówienia by gubić się z odbiorami i sprawdzać czy na pewno przysłali to co zamówiłem (zdarzały się takie historie, że nie pamiętałem dokładnie, impulsik szedł, takie swędzenie portfela, kilka płyt kupionych na raz, wysyłka rozstrzelona na miesiąc...
Smykus też coś kiedyś wspominał chyba o kupowania jakiejś płyty po raz drugi i trzeci bo pogubił się w stanie posiadania),
przestaję kupować płyty, chwilowo, (wiadomo, że jak trafi się kolekcjonerska reedycja jakiegoś klasyka to się nie oprę,
spotify zaczyna rządzić, coraz mniej czasu na "prawdziwe stacjonarne słuchanie",
jedyny kłopot to zbyt duża łatwość w dostępności do muzyki, nadmiar mi szkodzi, coraz częściej przesuchuję na chybcika, na szybko, niby zostawią sobie na później na dogłębniejsze delektowanie się dźwiękiem ale często nie wracam, za duże tego jest.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/01/30 08:35 #436504

W Media Markt i w Saturnie trwa akcja 3 płyty w cenie 2, więc się pokusiłem na cedeki które od miesięcy oglądałem i odkładałem, bo cena mnie przerażała. A mowa tu o Klausie Schulze, każda w cenie około 60 zeta, więc w sumie zamiast 180 zapłaciłem niecałe 120. Kupiłem sobie "Dig it" (mam co prawa na winylu, ale wydanie DDR), "Another Green Mile" oraz "Dune".

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/02/14 09:57 #436705



Ach Monyka, Monyka
mieszane uczucia wzbudzasz me.

Kunsztowne to, zgrabne to, ładne to, z misją "i wogle" ale ... no i nawet nie umiem sprecyzować za co się przyczepiam.
Pop, "mejnstrim", łatwość odbioru, uniwersalny środek podobający się większości (która wszyscy wiemy jaka jest ;) ) dający też szansę na wejście muzyki na szerokie światowe wody i uzyskanie wydatnych i okrągłych jak ciało ww bohaterki (przynajmniej w moim mniemaniu, bo ja trochę amator takowych jestem) sum, a sumy to ZUO, artysta powinien gardzić, powinien mieć misję/wizję/artystyczną swobodę itd. itp. Tylko, że właśnie Ona to tak nagrała, z misją, z wizją i z artystyczną swobodą, i jesze muzyków przednich najęła.
Nie wiem o co mi chodzi.

Przy okazji się zdziczę zwierzę, że jak dziewczyna mi się podoba to jakoś przyjemniej mi się jej słucha, płytę kupię, poczytam o niej, a jak nie to nie, nic, w ogóle, nothing, zero, zilch.
Załączniki:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

Co nowego na półce 2017/02/14 12:34 #436706

Posłuchałem sobie Pani Moniki. Strasznie to nijakie....
Wracam do nowego Nine Inch Nails :-)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/02/14 15:42 #436712

Bo dziewczynom chodzi o tekst i znaczenie, a nam o wrażenia i ciary na plecach, dlatego m.in., lekko licząc, 90% tego co stoi mi na półce nie ma wokalisty/tki.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/03/18 13:42 #437219

Od dwóch dni słucham najnowszej płyty Voo Voo "7" (Merlin, bo tam było najtaniej i dalej chyba jest, choć cena wzrosła). Moim zdaniem najlepszej od lat. Brzmi tak, że inżynier Mamoń nie miałby zastrzeżeń, a i tak obcowaniu ze szczęśliwą liczbą towarzyszy ciekawość - co on tam znowu wykombinował. W dodatku autoreferencjalność (pamiętacie to określenie?) jest taka jaką najbardziej się lubi: najlepsze składniki są dobrane w złotych proporcjach. Oszczędność środków od czasu do czasu jest doprawiona wysmakowanymi aranżacjami Mateo, melancholia podskórnym optymizmem, a gra zespołowa solówkami (akurat tych mogłoby być trochę więcej). W dodatku płyta jest bardzo dobrze nagrana, a to nie jest reguła w przypadku Voo Voo. Być może dlatego, że generalnie jest wyciszona w porównaniu z innymi. Teksty opisują tydzień z życia mężczyzny, poczynając od środy. Dlaczego od środy, Wagiel wyjaśnia przekonująco w tym wywiadzie .

Niestety oba koncerty warszawskie z promocyjnej trasy już dawno zostały sprzedane ale np. w Szamotułach są jeszcze miejsca. Z czego nie omieszkałem skorzystać, bo akurat będę w szeroko rozumianym pobliżu.

PS Wtorek czyli ostatni utwór na płycie kończą chórki nieco w stylu Papa Dance, chyba dlatego żeby nie było żal się żegnać. Prawda czasu, prawda ekranu, kto nigdy w życiu nie zetknął się z muzyką w stylu Papa Dance niech pierwszy rzuci kamieniem.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/04/17 21:20 #437780

Anonsowałem już płytę Renaty Przemyk za pomocą Na pocałunków dnie , teraz już jestem po dwóch przesłuchaniach całości. Płyta jest niestety nierówna. Oprócz utworów porywających, jak np. ten powyżej czy Boogie Street w dwóch wersjach jest kilka nijakich. Tyle że to (nie bijcie) raczej wina Leonarda, który gdzieś tak od "The Future" czyli 1992 r. stworzył sporo takich, podobnie jak pisząca dla niego muzykę Sharon Robinson. Dlatego trochę szkoda, że na płycie Renaty znalazły się tylko utwory tylko z "Ten New Songs" i "Dear Heather".

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/04/17 21:35 #437781

Razem z płytą Renaty przyszła starsza o miesiąc czy dwa "December Avenue" nowojorskiego kwartetu Tomasza Stańki. Jeżeli czymś zaskakuje, to spokojem. W porównaniu z "Wisławą" prawie nie ma kontrolowanych (jak sądzę) wybuchów, a od tych nielicznych lider arystokratycznie się dystansuje. Grudniowa Aleja został uwieczniona gdy przedświąteczna gorączka opadła, wszystko jest już gotowe i tylko czasem jakiś spóźniony klient wpada znienacka i angażuje szykujących się do wyjścia sprzedawców. A tak naprawdę płyta była nagrywana w czerwcu ale od czego wyobraźnia.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/09/27 22:31 #439354

Ostatnio w nowościach na mojej półce (a właściwie na nieużywanym gramofonie, bo tam je na razie składuję z powodu wyczerpania się przestrzeni życiowej dla nowych krążków) zastój. Przybyła tylko jedna płyta, nie licząc podwójnego "Greatest Hits" Królowej (jakimś zapalczywym fanem nie jestem ale czasami lubię se posłuchać). W miarę nową nowość nagrała Natalia Sikora, która rok temu zaśpiewała w "Trójce" utwory z repertuaru Janis Joplin oraz jeden własny tribiut, który dał tytuł całej płycie: "Buried Alive In the Blues" . Odwagi na pewno Natalii nie można odmówić, energii tym bardziej, a jeszcze tymbardziej talentu. Ale zrobiłem taki eksperyment i słuchałem (a właściwie puszczałem w radyjku) na przemian oryginał i tribiut. Główna różnica polegała na precyzji. Janis, mimo licznych nadużyć szła do celu prosto i precyzyjnie, Natalię nosi na wszystkie strony. Co ma swój urok ale w zestawieniu z JJ trochę razi. Dlatego będę słuchać NS oddzielnie, a tym samym z wielkim ukontentowaniem. Także na żywo, bo w Dzień Podchorążego przyjeżdża do Warszawy śpiewać Norwida.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Co nowego na półce 2017/10/04 20:37 #439583

Krzesimir Dębski gra wszystko (i dance, i pop, i disco). Wczoraj odebrałem jego płytę-nówkę (czyli ledwie dwuletnią) zatytułowaną " Krzesimir Dębski ". Chyba tak specjalnie, żeby ludożerka pomyślała, że to muzyka filmowa, piosenki albo ostatecznie String Connection. Tymczasem jest to tzw. muzyka współczesna. I wybitna. A skąd to wiem, że wybitna? Bo mi się podoba. Z jednej strony nawiązuje, po mamoniowsku, do tego co lubię najbardziej - słyszę tam echa i koncertu skrzypcowego Szymanowskiego, i bartokowskich harmonii, i abstrakcji Strawińskiego ale bez śladu kopiowania kogokolwiek. W "Amadeuszu" Formana Mozart zażartował sobie w ten sposób: "gdy usłyszę taką muzykę, to od razu wiem, że to Salieri". Albo: "nie wiedziałem, że można stworzyć taka muzykę". To pierwsze pasuje do Krzesimira jak ulał, drugie trochę mniej, bo ten przekonuje mnie, że można już od lat. Konkretnie gdzieś tak od 1980 r. gdy komponował dla kwintetu Jonkisza. Widocznie gdy coś takiego mówi Mozart do Salieriego, to jest to szydera, gdy Szulc do (a właściwie o) Dębskiego, to hołd.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez Adam Szulc.

Co nowego na półce 2017/10/04 22:33 #439588

ASIA - ,,Asia'' . Kupiona, uwaga, w bibliotece w Newcastle. Po książkę byłem i okazało się , że jest wypzedarz płyt .
Co innego nie daje mi spokoju, mianowicie, na płycie jest data 1982 . Czy to możliwe czy też to jakaś reedycja?
pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zamuruj jedno z przejść, w drugie wstaw drzwi. Jeśli narzeczona zacznie protestować ją również zamuruj. To hobby wymaga poświęceń
skype : marko2323231

Co nowego na półce 2017/10/05 08:00 #439591

marko2323 napisał: ASIA - ,,Asia'' . Kupiona, uwaga, w bibliotece w Newcastle. Po książkę byłem i okazało się , że jest wypzedarz płyt .
Co innego nie daje mi spokoju, mianowicie, na płycie jest data 1982 . Czy to możliwe czy też to jakaś reedycja?
pozdrawiam

Przecież pierwsza płyta płyta zespołu Asia została wydana w 1982 roku. Nie bardzo rozumiem w czym problem.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"Klawo jak cholera!" :)
Moderatorzy: Maciej StryjeckimlgredakcjaModerator