Witam wszystkich, jestem nowa na forum
Sprawa wygląda tak - mam stare kino domowe PHILIPS LX 600 - 5.1 - 600 wat ale zrobiło "wysiadkę", w sensie zaczęło rzęzić i nie da się słuchać tego. Zostały sprawne głośniki.
Do tego mam jeszcze (zostały po współlokatorce) głosniki od innego zestawu kina domowego Sony:
To co jest tutaj:
archiwum.allegro.pl/oferta/kino-domowe-s...bdb-i6108215492.html
+ dwa małe tylne - coś jak tutaj
archiwumalle.pl/2+kolumny+sony+ss+ts104+...10-9_5133927254.html
Mają podobno 1000W mocy w sensie kino miało, tak mówiła koleżanka

Nie jestem jakąś mega audiofilką ale lubie posłuchać muzyki w dobrej jakości, chociaż częściej będzie chodził TV, filmy DVD. Chciałabym dokupić jakiś tani ale w miarę dobry amplituner; czytałam, że np. Yamaha, Denon są dobre ale chodzi o to, że chcę na początek wykorzystać głośniki te, które mam, później może wymienię na lepsze. Co byście polecili tak ogólnie czy warto kupować taki sprzęt, starszy ale powiedzmy z wyższej półki, właśnie jak Denon czy Yamacha, Marantz? Nie chcę wydać wjęcej niż 500 a najlepiej tak ze 300
Który zestaw głośników będzie lepszy? Czy będzie słyszalna różnica, pomiędzy Yamaha, Denon a jakieś teoretycznie słabsze Kenwood, Sony czy Technics? Zaznaczam, że być może, za jakiś czas kupię lepsze głośniki.

Pozdrawiam
Majka

Pierwsza sprawa to skąd pewność, że to Philips wysiadł, a nie głośniki ? Jeśli psuje się elektronika to raczej nie rzęzi tylko milknie na amen, natomiast głośniki właśnie mogą grać nadal ale z "efektami" o których wspominasz.

Druga to takie małe sprostowanie - te zestawy nawet razem nie mają 1000W, nawet gdybyśmy dołożyli jeszcze po dwa takie same też nie uzyskamy takich mocy ale to już wina podawania przez producentów na pudełkach mocy szczytowej albo mocy tzw. PMPO. Z prawdą ma to niewiele wspólnego a z jakością jeszcze mniej, prawdę mówiąc moc z jakością w ogóle nie ma nic wspólnego.

Pytanie kolejne, czy chcesz mieć zestaw 5.1 czy może rozważasz ograniczenie liczby kanałów do dwóch ale za to zyskać na jakości ?
Pierwsza korzyść jest taka, że nie musisz kupować taniego używanego amplitunera który od dawna jest przestarzały. Druga to taka, że zamiast 5-iu głośników kupisz tylko dwa za to lepsze, do tego mamy mniej kabli i prostszy wzmacniacz.

Czy potrzebujesz radia FM ? Jeśli nie to w ogóle omijamy wszelkie amplitunery i wybieramy jakiś wzmacniacz stereo.

Jest tylko jeden problem - 300 zł to trochę mało, 500 trochę ratuje sprawę ale nie na tyle, żeby popadać w entuzjazm. Jeśli uda Ci się sprzedać resztę złomu (Philipsa i te zestawy głośników choć uważam że są uszkodzone i nadają się na śmietnik) to już mielibyśmy parę złotych na coś sensownego.

Rozejrzyj się po starszych wątkach w dziale stereo, które dotyczyły sprzętu za nieduże pieniądze. Znajdziesz tam sugestie co do wyboru sprzętu (marki, modele) na co zwrócić uwagę a czym kompletnie nie zaprzątać sobie głowy.

"Pierwsza sprawa to skąd pewność, że to Philips wysiadł, a nie głośniki ?"
Philips rzęzi fizycznie w środku, jakby wiatrak się poluzował albo coś w tym stylu, jak w niego puknę kilka razy z góry przestaje ale cały czas mruczy... Głośniki grają ok.
A tak przy okazji, które głośniki będą lepsze, te od Philipsa czy te Sony? O Philipsie piszą "600 Wat", Sony "1000".

"Pytanie kolejne, czy chcesz mieć zestaw 5.1 czy może rozważasz ograniczenie liczby kanałów do dwóch ale za to zyskać na jakości?"
I tu mam dylemat. Szczerze to wolałabym jakość na dwóch głośnikach ale radio chcę mieć bo słucham. Niestety nie mam kasy teraz i na nowy wzmacniacz/amplituner i głośniki kolumny dlatego chciałabym wykorzystać któryś (lepszy) z zestawów głośników, które mam. Poza tym nie wiem czy i za ile uda się je ewentualnie sprzedać - oba są sprawne. Generalnie - jakby się udało te rzeczy sprzedać to pewnie wolałabym stereo.

Czy coś takiego - Yamaha RX-V430 - to jest coś, co mogę brać pod uwagę?

Skoro to tyko wiatraczek to może poluzowała się jakaś śrubka, ewentualnie łożysko wiatraka wymaga posmarowania i kropla oleju maszynowego załatwi sprawę. Jak nie pomoże to trzeba by wymienić na nowy (20-30 zł) do kupienia w dowolnym sklepie dla elektroników.

Trudno mi wyrokować który z tych zestawów będzie lepszy bo oba są niestety wyprodukowane wg jednej zasady - ciąć koszty jak się tylko da. Ale jak kupisz wzmacniacz, wystarczy podłączyć jedne, potem drugie i sprawa się wyjaśni, a skoro stereo Ci nie straszne to podłączasz tylko przednie kolumny, reszta (centalny, małe efektowe i subwoofer) jest zbędna.

Wskazany model to ampli do kina domowego czyli - nie. Jeśli amplituner to amplituner stereo. Po czym poznać który jest który - najszybciej po tylnej ściance. Ampli do kina ma przynajmniej 5 par gniazd głośnikowych (czasem jest 7 albo i 9), ampli stereo ma tylko dwie pary czasem zdublowane dla dodatkowej pary głośników stojących np. w innym pokoju co daje nie więcej jak 4 pary. Poza tym ampli stereo nie będzie miał napisów typu - dts, dolby digital, DVD i jakichkolwiek innych typu "cinema coś tam", "surround coś tam" sugerujący kino.
Możesz też kierować się zasadą, że w symbolach nie ma literki V (Video).

Przykłady przyzwoitych klocków:
allegro.pl/amplituner-harman-kardon-hk-3...nie-i6795963383.html
A ten, żeby nie było że wszystko drogie
allegro.pl/harman-kardon-hk3300-solidny-...kup-i6794057454.html

allegro.pl/marantz-sr-39-amplituner-ster...rds-i6805599744.html
allegro.pl/marantz-sr-50l-i6795681047.html
allegro.pl/amplituner-stereo-yamaha-rx-3...5782663.html#thumb/2

Jeszcze kilka przykładów.
allegro.pl/nakamichi-re-3-100-oryginal-c...6746916.html#thumb/4
allegro.pl/denon-dra-455-nowoczesny-ampl...reo-i6801988663.html
allegro.pl/sansui-rz-1500-i6799800199.html

Dzięki za te przykłady, wyglądają na fajne sprzęty
Pytanie - warto kupować od handlarzy, czy nie będą to np. naprawiane na jakichś tanich zamiennikach itp.

Jeśli sprzedający ma 100% pozytywów i sprzedaje tylko sprzęt, a nie wycieraczki, dzbanuszki, pachnidełka i przy okazji jakieś kolumny to raczej ma renomę, chce ja utrzymać i nie wciska szmelcu. Zawsze możesz też wkleić tu na forum sznurek do aukcji to zerkniemy czy coś nas niepokoi w opisie albo na zdjęciach.