Witam. Chciałbym poruszyć tu temat związku oprogramowania a brzmienia urządzeń przenośnych (innych także). Niedawno kupiłem sobie do słuchania muzyki DAP Fiio X3 II i słuchawki AKG K550 mkII. Wcześniej przeczytałem trochę recenzji i zaniepokoił mnie pewien fakt. Otóż dość często spotykałem się ze zdaniami typu "na poprzedniej wersji firmwaru góra była mniej cyfrowa", albo "dół dociążony" itp. Inaczej mówiąc twierdzono, że wersja firmwaru może zmieniać brzmienie. Bardzo mnie to zdziwiło. Jestem elektronikiem informatykiem i często piszę programy sprzętowe dla różnych urządzeń, choć akurat nie związanych z odtwarzaniem muzyki. Oczywiście że brzmienie można zmieniać programowo, stosując różne modyfikacje danych w strumieniu, sa to korektory graficzne (filtry pasmowe) itp. Jednak nie włączając żadnych dodatkowych efektów, oprogramowanie jedynie dostarcza niezmieniony strumień danych do ADC i nie modyfikuje dźwięku w żaden sposób. Na brzmienie ma wpływ jedynie sprzęt (rodzaj przetworników, wzmacniaczy, ewentualnie elementów dyskretnych i ich rozkład na płycie. Natomiast wersja firmware nie powinna mieć absolutnie żadnego wpływu. Zresztą gdyby - jak to piszą często recenzenci - można było poprzez firmware "dostrajać" dźwięk "ocieplając go" itp. dźwiękowe określenia, to dlaczego by producent nie wrzucił takich opcji do wyboru w menu urządzenia? Przecież jedni lubią bardziej ocieplony, inni mniej itd. Dlatego moja teza jest taka, że firmware, poza modyfikacjami dźwięku dostępnymi w menu, nie ma wpływu na jakość odtwarzanego dźwięku. Chyba że zawiera błędy, ale błędy raczej nie ocieplają dźwięku, tylko w ogóle uniemożliwiają słuchanie. Chyba że jest coś, o czym nie wiem - stąd ten temat.