Prawie każdy ale należy raczej szukać mocniejszych z dobrym (dużym) zasilaczem. Elaki (przynajmniej z tej i podobnych serii) mają dosyć niskie minima impedancji (np. moje 3,3 ohma przy 200Hz) i warto mieć w zapasie więcej watów. Do Elaków (choć nie tylko) trzeba się liczyć z wydatkiem min.600-700zł. przy zakupach w Polsce natomiast na tzw. zachodzie ceny lubią być wyższe.

Ominąłbym tanie japończyki, na szczęście firm europejskich jest na pęczki i zawsze jest co wybrać.

600-700 zł za używany wzmacniacz - to cena jak najbardziej do przyjęcia, co Waszym zdaniem jest warte polecenia z europejskich produkcji?

allegro.pl/wzmacniacz-arcam-alpha-8-i6808001182.html
allegro.pl/cambridge-audio-a500-i6860416208.html - tego daję bardziej jako przykład bo w tym kolorze wygląda nieszczególnie i trochę obdrapany ale model jako taki bardzo fajny.
allegro.pl/wzmacniacz-harman-kardon-pm65...tan-i6870157868.html - bardzo przyzwoity "amerykańczyk", w ładnym stanie i wysteruje nawet deskę.
allegro.pl/nad-c-340-i6860399790.html - niech cię nie zniechęci wygląd, to bardzo fajna maszyna, która nie będzie miała żadnych problemów z większością kolumn, w tym z Elakami którym nisko schodzi impedancja.
allegro.pl/rotel-ra-971-i6860441386.html - to niby "japończyk" ale robiony na europejski styl i modę. Podobnie jak NAD czy Harman, ma gdzieś czy impedancja jest przyjazna czy nie. Sprawdzony rzetelny sprzedawca.
allegro.pl/musical-fidelity-elektra-e1-i6859277866.html.

W sumie gdybym mógł to ... kupił bym sobie wszystkie , może z wyjątkiem srebrnego Cambridge-a.

Udało nam się dziś pojechać do jednego ze sklepów w Brukseli z możliwością odsłuchu - w sumie przesłuchaliśmy trzy wzmacniacze: NAD C326BEE 320 EUR, NAD C526BEE 699 EUR oraz high endowy Luxman z serii L (to bardziej z ciekawości ) na dwóch zestawach kolumn ( B&W 683 S2 ok 670 EUR i KEF Q900 1000 EUR model powystawowy - zestawy miały opcję darmowego przedłużenia gwarancji do 5 lat. W sumie najtańszy zestaw przekroczył podany na forum, ale patrzeliśmy na to co akurat było w sklepie.

Słuchaliśmy akurat tego co znaleźlismy w aucie - Adele oraz Perfekt.

NAD C326BEE plus B&W - pierwsze wrażenia pozytywne, ale dźwięk jakby zamulony, niby czysto ale czegoś brakowało, bas nie do końca wyciągnięty, szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś lepszego za te mimo wszystko niemałą cenę - łącznie 1k EUR.

NAD C326BEE plus KEF - bardziej czysty dzwięk i wyraźniejszy bas, ale dalej jakby trochę zamulony, z ciekawości przełączyliśmy się na model 526, zostały KEFy

NAD C526BEE plus KEF - od razu dużo lepiej, pojawiło się właściwe wrażenie, dźwięk bardzo czysty, może delikatnie jeszcze problem z basem, ale ogólnie był bardzo miły, jedyny problem jest taki, że budżet się podwoił - wiadomo nowy sprzęt. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, takie granie nam się bardzo podobało.

Jeśli to możliwe poszukamy jeszcze innych miejsc, gdzie można posłuchać i potestować. Obecnie jesteśmy zgodni, że budżet warto rozszerzyć, aby być zadowolonym z dźwięku. Pytanie o ile, myślę że dodatkowy 1k zł nie byłby problemem, aby dorzucić 2k musielibyśmy posłuchać i sami się przekonać.

Pytanie jakie mam to ciekawość, czy wymienione przez Was zestawy grają podobnie, lepiej, gorzej od tych które udało się nam dziś posłuchać - miał ktoś może okazję ich posłuchać i mógłby doradzić?

Powiem szczerze że bałem się wspominać o KEFach... z budżetowych kolumn które słuchałem miały najciekawsze połączenie średnicy i wysokich. Precyzja i detal. Natomiast trzeba dobrego pomieszczenia i wzmacniacza żeby bas był dobry...

Co sądzicie o tych kolumnach?

allegro.pl/kolumny-elac-cl-515-jet-i6871907745.html

Wcześniej był polecany model FS 208.

Te są lepsze, a cena wręcz śmieszna, bierz puki są.

ELAC-ki kupione - nawet przetestowane przez brata

Zostaje jeszcze wzmacniacz. Btw. byliśmy dziś w Soundcenter mieszczącym się niedaleko Brukseli w Ninove - myślę, że lepiej nie mogliśmy trafić. Przesłuchaliśmy 20 letnie Castle, różne modele nowych ELACów plus perełka - Fischer and Fischer. Wszystko na różnych LFD - aby poczuć dźwięk. Raf prowadzi sklep od 40 lat i ma różne kontakty tu i tam a jego wiedza jest ogromna i mógłby mówić o dzwięku godzinami. Siedzieliśmy u niego ponad 2 godziny. Polecamy każdemu, kto byłby w okolicy. Ceny wydają się być dość atrakcyjne - zaproponował nam wzmacniacz Creek Evolution 2 albo Heed Obelisk Si za ok 700 EUR . Już jesteśmy daleko poza początkowym budżetem, ale się zastanawiamy.

Czy myślicie, że to dobry wybór czy może polecilibyście coś innego jeszcze?

ELAC-ki kupione - nawet przetestowane przez brata

Zostaje jeszcze wzmacniacz. Btw. byliśmy dziś w Soundcenter mieszczącym się niedaleko Brukseli w Ninove - myślę, że lepiej nie mogliśmy trafić. Przesłuchaliśmy 20 letnie Castle, różne modele nowych ELACów plus perełka - Fischer and Fischer. Wszystko na różnych LFD - aby poczuć dźwięk. Raf prowadzi sklep od 40 lat i ma różne kontakty tu i tam a jego wiedza jest ogromna i mógłby mówić o dzwięku godzinami. Siedzieliśmy u niego ponad 2 godziny. Polecamy każdemu, kto byłby w okolicy. Ceny wydają się być dość atrakcyjne - zaproponował nam wzmacniacz Creek Evolution 2 albo Heed Obelisk Si za ok 700 EUR . Już jesteśmy daleko poza początkowym budżetem, ale się zastanawiamy.

Czy myślicie, że to dobry wybór czy może polecilibyście coś innego jeszcze?

W sumie oba wydają się ciekawe ale Creeekowi będzie zdecydowanie łatwiej zasilać Elaki bo jest wyraźnie mocniejszy (ok. 160W/4ohmy). Tak dla porównania, do moich Elaków mam ok.200-240W czego oczywiście nigdy nie wykorzystają ale od przybytku głowa nie boli. Heed ma dla tej impedancji 2x54W co nie jest jakoś bardzo mało ale ... no może nie do tych kolumn.

Pooglądaj sobie jeszcze nowe modele firmy Rega, dwa czy trzy lata temu zrobiły małą furorę na AudioShow.

A ja proponuję poczekać aż elaki do was dotrą i dogadać się z tym sklepem że wypożyczycie wzmacniacze do odsłuchu u siebie. Nic na chybcika! Spokojnie porównajcie sobie ze 3-5 wzmacniaczy. To nie herbata że jak wam "nie podejdzie" to kupicie sobie inną i nawet specjalnie sie nie zmartwicie.
Uważajcie też na "efekt wow" - bo może się okazać ze będzie to męczące granie na dłuższą metę