"W starym kinie" - nadawano w telewizji publicznej w latach 1967-99, gdy się
urodziłem, ten program był już od wielu lat, a więc dla mnie istniał od
zawsze. Ech, ta animacja, z ludkiem, który idzie ulicą w takt piosenki
Mieczysława Fogga (kompozytor: Władysław Szpilman), a na końcu wchodzi do
kina. I pan Janicki, który każdą projekcję poprzedzał swoim komentarzem,
zawsze ciekawie opowiadając, szczególnie na temat poszczególnych aktorów.
Teraz ten pan występuje w mojej ulubionej telewizji, której nazwy nie
wymienię, bo to już by chyba była zbyt nachalna reklama. Poza tym, gdyby ktoś
nie wiedział, opowiada w RMF Classic, można sobie odsłuchać z archiwum,
wystarczy kliknąć tu.
latest ringtones
"Perły z lamusa" - panowie Kałużyński i Raczek, pamiętam, że byli we wtorki o
22:30, ale program wielokrotnie zmieniał porę emisji. Tu akurat, w
przeciwieństwie do cyklu prowadzonego przez pana Janickiego, skupiono się na
filmach zagranicznych, równie ciekawych. Pamiętam, że w "Perłach" zobaczyłem
po raz pierwszy "Fahrenheit 451", a po raz jedyny w życiu filmy "Soylent
Green", "The Man in the White Suit" i "Cudowny świat braci Grimm". Polskie
perełki też się zdarzały, pamiętam "Upał" Starszych Panów i anegdotkę pana
Kałużyńskiego, że podobno cenzura wycięła z filmu scenę, w której grany przez
Wiesława Michnikowskiego ambasador (a może któryś z jego współpracowników?)
mówi w swym ojczystym języku "Kupakupa! Prrrrr!".
zedge ringtones
,
popular ringtones