KrzysLikeJazz napisał: poleć mi kilka pozycji SF zarówno filmy jak i książki.

Pozwolisz, że się wtrącę

Philip K. Dick koniecznie:
Ubik
Trzy stygmaty Palmera Eldritcha
Przez ciemne zwierciadło

I poza tym watro przeczytać WSZYSTKO co napisał.
Na podstawie książki "Przez ciemne zwierciadło" (oryginalnie "A scanner darkly") powstał film z Keanu Reevesem, który warto obejrzeć. Naprawdę BARDZO warto!

Poza tym stara szkoła SF -bracia Strugaccy:
Poniedziałek zaczyna się w Sobotę
Miliard lat przed końcem świata
Żuk w mrowisku

Roger Zelazny "Stwory światła i ciemności"

Tak na początek

Ok tak na szybko parę pozycj,
czytacie na własną odpowiedzialność - nie odpowiadam ze nieprzespane noce, kolejność przypadkowa.
Pogrubione to co trzeba przeczytać.

Na wstęp coś z elementami SF - Daniel Keyes "Kwiaty dla Algernona" smutne, wciągające i dajace do myślenia, kumpela powiedziała - "jak mogłeś mi to polecić, mam doła przez Ciebie".

Kontakt z P.K.Dickiem warto zacząć od opowoadań, choćby zbiór "Ostatni pan i władca" jak jesteśmy przy opowiadaniach to warto poczytac też Robert'a Sheckley'a - np. zbiór "Planeta zła"
Dla wielbicieli DIY cykl opowiadań Henry'ego Kuttner'a o genialnym wynalazcy Gallegherze, tworzącym w stanie upojenia - "Świat należy do mnie" (sa jeszcze inne np. Stos kłopotów).
Z polaków koniecznie opowiadania autorstwa - Janusz A. Zajdel powieść " Limes inferior", "Parayzja" - potem to już poleci jak wam się spodoba.

Powieści.
Dan Simmons - "Hyperion" (to rozwija sie w cały cykl, jednak pierwsza książka była imo najlepsza).
George R.R. Martin - "Piaseczniki"
Kir Bułyczow np. "wielki Guslar krótki przewodnik".
OLeg Diwow - "Najlepsza załoga słonecznego".
Brian Aldis - "Non Stop"
Strugacy - "Poniedziałek zaczyna się w sobotę"
Isaac Asimov - "Ja robot"
Joe Haldeman - "Wieczna wojna"

To w sumie taki przekrój przez rózną SF,
każdy powinien tu znaleźć coś dla siebie.

Celowo nie umieściłem tu fantasy, no chyba że chcecie poznać coś poza Sapkowskim?

Fantasy ma to do siebie, że jest zazwyczaj czysto rozrywkowe, rzadko kiedy stawia ważne pytania i próbuje na nie odpowiedzieć.
SF (szeroko pojęte, to nie tylko "Star Treki" ) bardziej skłania do myślenia po lekturze.

Koleżanka żony stanęła kiedyś przed biblioteczką i mówi:
Woow, weź pożyć mi coś fajnego do poczytania.
A moja na to - daj spokój on czyta same dziwne rzeczy.
Ale od "Hyperiona" to się oderwać nie mogła


BTW: Może tematy książkowe wydzielić do Innego posta, co Themule, mógłbyś to zrobić?

fozzie napisał:

wdehe napisał: Star Wars'y - pierwsze trzy, też wypas na maksa!

Mam nadzieję, że masz na myśli cz. IV, V i VI?

Zdecydowanie - TAK!!!

sev napisał:

donmichu napisał: Jedynie czego musiałem się pozbyć to filmy z pod znaków dużego iksa. Dorastająca córka.

Chłopie dzieci się i tak dowiedzą same przez internet.

W każdej chwili mogę sprawdzić historię. Zawsze ta jakaś kontrola.

donmichu napisał:

fozzie napisał:

wdehe napisał: Star Wars'y - pierwsze trzy, też wypas na maksa!

Mam nadzieję, że masz na myśli cz. IV, V i VI?

Zdecydowanie - TAK!!!

Qrcze, nie wytrzymałem . Musiałem sobie obejrzeć cz. IV już nie wiem po raz który . Pamiętam, jeszcze z kina, wersję bez podtytułu "A new hope"

Kiedy nastąpiła era DVD pomyślałem cóż to za rewelacja by była obejrzeć w domu odnowioną wersję SW i to w 5.1. Zakupiłem starą trylogię od razu jak wyszła i .... do dziś nie oglądnąłem ,jakoś nie mogę się zebrać.

To teraz kupisz wersję przeskalowaną, oczyszczoną, wytrówymiarowaną na bluraju
I też postawisz na półce!

Lista książek... same fajne pozycje
Ja dorzuciłbym Cieplarnię , Aleję potępionych, Piknik na skraju drogi, serię o Helikonii oraz Solaris i Paradyzję.
O SW już zapomniałem - zestarzałem się i film już do mnie nie trafia.
Generalnie kino SF zabrnęło w nieciekawy narożnik... na szczęście pojawiają się od czasu do czasu perełki, w których nie ma tylko efektów specjalnych.

Aleja Potępionych -Czart Tanner goniący przez Amerykę po wojnie atomowej... Heh, fajna książka. Lata temu w Trójce słuchałem słuchowisko na jej podstawie. W roli Czarta -Piotr Fronczewski, do dziś pamiętam!

Witam.
Dawno mnie tutaj nie było, mam nadzieję, że wszyscy maja się dobrze.
Polecam trzy filmy Pana o nazwisku: Nicolas Winding Refn
www.filmweb.pl/person/Nicolas+Winding+Refn-63447
Drive (2011)
''Bezimienny kierowca postanawia pomóc mężowi swojej sąsiadki w anulowaniu długu u groźnych bandytów.''

Tylko Bóg wybacza (2013)
''Gangster chce się zemścić na poruczniku policji za śmierć swojego brata.''

Valhalla: Mroczny wojownik (2009)
''Jednooki i niemy wojownik po wyzwoleniu z niewoli wyrusza na statku wikingów w morską podróż ku nieznanym brzegom.''


Opisy wydają się banalne, ale filmy są bardzo specyficzne i moim zdaniem, albo się bardzo podobają, albo zniechęcają do siebie. Wizualnie olśniewają i serwują nam sporą dawkę przemocy. Oszczędne w dialogi i efekciarskie sceny.
Moim zdaniem dosyć świeże podejście do przedstawienia kina akcji, czasami ma się nawet odczucie, jakby się oglądało Lyncha.
Bierzemy wdech na początku i świat zwalnia.