Dzieki uprzejmości znajomego mogłem te dwa sprzęty porównać.
Towarzystwo :
Audiolab 8200q
Audiolab 8200m
RLS oberonII
Marantz ma
Ekko szczuplejszy bas ale za to bardziej punktowy/kontrolowany
NFB 1.32 ma tego basu jakby ciupinkę więcej ale ....bardziej gra "zamiast kropki jest plama" tyle że odczuwa sie to dopiero przy porównaniu.
Marantz ma chyba lekko wycofana górna średnicę.
Wysokie są dla mnie lepsze i bardziej odczuwalne w NFB 1.32 co jest ogromnym zaskoczeniem.
Największa różnica jest w sposobie prezentacji całości. Można to sprowadzić do tego że grając na Marantzu J.Hetfield został w studio i na scenie a w przypadku NFB 1.32 wpadł i wyżłopał mi wódę na myszach zanim sie obejrzałem.... skubany.....

Mam Nfb7 i jest to cos fajnego
Jakbym mial go scharakteryzowac to ciezko.Wszystko jest na swoim miejscu, rowno jak w wojsku.Mozna pomyslec ze go nie ma w torze
Ale jedno slowo, organiczny.Slychac to tylko na cieplym urzadzeniu(temp pracy ).Czasem mam wrazenie, ze zaciera sie gladkosc barwy Accuphasea, a byc moze to kwestia nagrania.Bo jedne brzmia organicznie, a inne bardziej szkliscie.
Ciekaw jestem jak gra bas w tym Dacu, bo nie mialem okazji go porownac z czyms innym.

Gawron___m napisał: Mam Nfb7 i jest to cos fajnego
Jakbym mial go scharakteryzowac to ciezko.Wszystko jest na swoim miejscu, rowno jak w wojsku.Mozna pomyslec ze go nie ma w torze
Ale jedno slowo, organiczny.Slychac to tylko na cieplym urzadzeniu(temp pracy ).Czasem mam wrazenie, ze zaciera sie gladkosc barwy Accuphasea, a byc moze to kwestia nagrania.Bo jedne brzmia organicznie, a inne bardziej szkliscie.
Ciekaw jestem jak gra bas w tym Dacu, bo nie mialem okazji go porownac z czyms innym.

No takiej kasy to nie chciałem wydawać na DACa... ale fajnie że ci pasuje i sprawia dużo frajdy.
Ostatnio coraz częściej przekonuje się że te audiogd to bardzo bardzo solidne produkty.
Nie potrafię rozbić zakresów i ich analizować ale mam kolejne wnioski.
Ten Marantz 67II gra bardzo przyzwoitym dźwiękiem ALE do momentu włączenia przesyłu sygnału przez NFB 1.32. Okazuje się że średnica jest wycofana a wysokie wcale nie są takie błyszczące. Basu jest mniej i wyglada na to że trochę lepiej kontrolowany jest ale to może być efekt że na codzień moje kolumny stoją jednak dość blisko sciany a za basrefleksem tworzy się z szafek na cd taka pseudostudnia. Wiem z doświadczeń że odsunięcie o kolejne 30-40 cm niweluje ten efekt.
Marantz gra takim jakby mniej wypełnionym dźwiękiem. Nie wiem czy to właściwe słowo ale chodzi mi o sytuację gdy patrzymy na obraz olejny na płótnie a obok jest namalowane niby to samo ale farbami wodnymi/pastelowymi....

Tak się zastanawiam czy poszukiwania odtwarzacza prowadzę w dobrej "epoce" -być może jasnego detalicznego cedeka powinienem szukać jednak w dzisiejszych konstrukcjach? Arcam 27 , ażur 651 851

Jasne i detaliczne to byly zdaje sie yamahy a-s700 i pelno tanszego sprzetu tej masci, ale az za taniego brzmienia.Jesli chodzi o Audio Gd to daci na kosci sabre ludzie charakteryzuja blizej temu opisowi.Choc ja tu bym raczej stwierdzil ze moj gra neutralnie.Detal jest, ale nigdy nie popada w klinicznosc.
Rozjasnic tym sie nie da.
Moze cos od Cmabodzy sie by sprawdzilo , jakis dac.

Gawron___m napisał: Jasne i detaliczne to byly zdaje sie yamahy a-s700 i pelno tanszego sprzetu tej masci, ale az za taniego brzmienia.Jesli chodzi o Audio Gd to daci na kosci sabre ludzie charakteryzuja blizej temu opisowi.Choc ja tu bym raczej stwierdzil ze moj gra neutralnie.Detal jest, ale nigdy nie popada w klinicznosc.
Rozjasnic tym sie nie da.
Moze cos od Cmabodzy sie by sprawdzilo , jakis dac.

Dac mi niepotrzebny. Potrzebny mi CD tak grający na analogowym wyjściu a drugą "linię" będę miał po coax-ie do NFB 1.32
Jeżeli nic mi nie przeszkodzi to na weekend biorę arcama 27 cd