Drodzy Koledzy
Poszukuję dobrego źródła do odtwarzania muzyki. Mam na myśli CD player ale może też być gramofon. Chciałbym przeznaczyć na to ok 10tys. zł. ale jak będzie coś konkretnego to mogę dołożyć Mój wzmacniacz to Hegel H360 a muzyki słucham głównie z plików. Wcześniej miałem stare CD Yamahy i PS3, teraz przyszedł czas aby pomyśleć nad czymś lepszym.
Chciałbym się zapoznać z czego słuchacie swoich płyt, jaka jest Wasza opinia, za czym się rozglądać, od czego z dala się trzymać itd.
Opcjonalnie pomyślałem nad gramofonem, bez znaczenia dla mnie. Moim celem jest osiągnąć najlepszy efekt jak to jest tylko możliwe.
Pozdrawiam

Wspaniały Hegel, pozazdrościć Masz tam na pokładzie DAC więc ja bym szedł w kierunku transportu CD i resztę roboty powierzył Heglowi. Mam w pracy Cambridge'a CXC podłączonego do Pioneer'a U-05 i on daje radę, do tego w przystępnej cenie
Do tego transport nie zamyka Ci opcji na gramofon bo analoga RCA dalej masz wolnego.
Chyba,że masz jak ja skrzywiony gust i i oczekujesz jakiegoś "udziwnienia", wtedy można poszukiwać odtwarzacza z jakąś powiedzmy własną sygnaturą.

Lubię udziwnienia i wymyśliłem sobie CD ładowany od góry. Wiadomo najważniejsze aby dobrze się zgrało, ciężko wszystkiego odsłuchać w sklepie. Rozglądałem się troche po sieci i znalazłem Ayona i C.E.Ca no i jak to zawsze w opisie są znakomite
Hegla też brałem pod uwage nowego CD ale patrząc na cene wydaje mi sie, że norwegowie oszaleli. Gramofon biorę pod uwagę jednak trzymam duży dystans bo doświadczenia nie mam i nie wiem za czym się rozglądać, jaka marka itd.

największe moje udziwnienie to jest to, ze muszę mieć "lampe" i tranzystor. Ciężko z tym żyć ale daję rade. Waham sie pomiędzy Cayin CS55a vs Primaluna Prologue Premium. Primalune znam a Cayina tylko z pozytywnych opisów. No ale najpierw źródło w pierwszej kolejności:)

Nie stać mnie na takie fanaberie Po latach marantz'owej syntetyki wpadł mi w ręce taki Advance Acoustic MCD-204 na jakiś czas z buforem lampowym na wyjsciu co "przesmarowywał" dźwięk parzystymi harmonicznymi i strasznie mi podpasował. Co ważniejsze muzykalnej zonie również. Po poszukiwaniach w końcu padło na Vincenta CD-S1.2 z takim samym patentem i tak rozwiązałem problem "podlampowania".
Ale z top loaderami nie mam doświadczeń żadnych niestety więc się nie powymądrzam.
Za to przy "drugim w rodzinie" lampowcu rzuciłbym okiem i uchem na Atlasa Magnum od Rouge Audio, zacna amerykańska manufaktura, dobre recenzje. I dobry preamp gramofonowy.
Z gramofonami to jak się do nich zbliżyłem to wpadłem na to, że wiem,że nic nie wiem niestety Ale gdyby mi spadło z nieba albo z budżetu ze 4 tysie to bym poważnie myślał patriotycznie o Ad Fontesie z 14 calowym ramieniem.

Cronusa znam, miałem kilka lat temu w domu na odsłuch Cronus Magnum. Fajnie zbudowany
Grał z B&W 805D (nie mój zestaw) i nie źle dawał rade. Do lampy mam sentymentalne podejście dlatego musi stanąć u mnie na półce. Niestety na drugą parę kolumn już sobie nie pozwole także lampy szukam pod kątem zestawienia z Xavianem.

25 lat zabawy ze sprzętem elektronicznym - wszelakim - nauczył mnie jednego - producent zawsze dba o przyszłych klientów , nie obecnych !
najlepszym tego przykładem - włściciele nowatorskich napędów sony ES z ruchomą płytą
gdzie sa teraz ?
wchodzenie w dzisiejszych czasach w drogie CD to jest trochę proszenie się o zostanie za 10 lat z nienaprawialnym sprzętem za dwa kilo stuzłotówek
tylko przetwornic C/A - podpinasz do niego co tylko chcesz - byle wypluwało sygnał cyfrowy

Racja. Kiedyś Sony robiło Hiendowy sprzęt podobnie jak Philips. Teraz nie ma nic ciekawego w ofercie.
To co radziłbyś?

Iluzjonista napisał: Moim celem jest osiągnąć najlepszy efekt jak to jest tylko możliwe.

Jest jeszcze taka opcja aby, zamiast dźwięków, słuchać Muzyki

Nie bardzo rozumiem cały dylemat - przeca odtwarzaczy za zylion jest na pęczki. Wyszukujemy jakiś ranking branżowej gazety (polskiej lub zagranicznej) zakreślamy kółeczkiem co nam się podoba, włączamy, lub jeśli ktoś już bardzo musi to "włAncza", komputer, otwieramy serwisy aukcyjne i ... szukamy.

AMR, dCS, Reymio ... - to takie trudne ?

Ja słucham z ShengYa CD 3.5. by warto się nim zainteresować.

To firma, która robi dla Vincenta, lub jak twierdzą inni "jest Vincentem" po prostu, można go słuchać z lampą w torze i bez lampy, ciekawa propozycja i na pewno warto wypożyczyć i posłuchać.

We Wtorek jestem umówiony na spotkanie z Heglem Mohicanem i Regą. Co prawda Hegel nie ładowany od góry ale zobaczymy co sie urodzi podczas odsłuchu.
Trudno kupić nie jest ale trudno jest z odsłuchem. Bardzo słabo bym powiedział jest w polsce.

Ja ich trochę rozumiem, bujają się z klientem,który na koniec ładnie dziękuje,mówi że oddzwoni i leci zamówic przez Internet.
Daj znać co usłyszałeś.

1.5 godzinny odsłuch w sklepie. Wzmacniacz mój kolumny moje, muzyka zróżnicowana.
Cd player Mohican Hegel świetnie się spasował z H360 (podłączone XLR), grało to bardzo analogowo. Przypominało mi to troche dźwięk zbliżony do winyla. Rega Saturn bardzo podobnie, nie było jakiejś przepaści między nimi ale po za ceną ale jednak Hegel bardziej analogowy. Trzeba było się wsłuchać przy danym gatunku muzycznym żeby to wyłapać. Redze po krótkim odsłuchu odechciało się grać. Co chwila przycinka płyty i brak reakcji. Być może jakiś wadliwy egzemplarz sie trafił.
Jeszcze jest opcja Shanling 3.2 mam w b. dobrej cenie. Czy ktoś miał może styczność z czymś takim.

A ja dalej szukam swojego CD playera.
Miał może ktoś jakieś doświadczenia z produktami OPPO? Dokładnie chodzi mi po głowie nowy model 205. Nic innego mi nie przychodzi na myśl. No i cena po niżej 10K, czyta SACD itd. To by mi pasowało. Ale jeśli ktoś ma jakąś alternatywę to bardzo proszę.