HFM

artykulylista3

 

Pierre Boulez odchodzi…

7479042016 004„Nauczył nas słuchać, dał nam nowe uszy.”
Simon Rattle

„Chyba nikt nie zrobił tak spektakularnej kariery od czasów Wagnera, z którym zresztą Boulez miał wiele cech wspólnych, zaś stosunek Bouleza do Wagnera może wiele powiedzieć o jego charakterze.”
Michael Tanner, „The Spectator”


 

Czytaj więcej...

80 lat z Hammondami

6062012016 001
Spotyka się dwóch
początkujących muzyków.
– Na czym grasz?
– Na organach Hammonda.
– A nie stać cię na własne?

 

 



Czytaj więcej...

Muzyka i liczby

8485102016 001„Muzyka jest nauką, zatem powinna posiadać ściśle określone reguły wyprowadzone z jakiejś ewidentnej zasady, a zasada ta może być rozpoznana tylko za pomocą matematyki.”
Jean Philip Rameau



Czytaj więcej...

Dopisane nuty

6446042015 06W 1797 roku Samuel Coleridge, wsparłszy swą inwencję oparami opium, ułożył we śnie wspaniały kilkusetwersowy poemat „Kubla Khan”, poświęcony legendarnemu mongolskiemu władcy. Rano, po przebudzeniu, sięgnął po pióro i zapisał… pięćdziesiąt cztery linijki. Twierdził, że więcej nie zapamiętał.


Ocalony od niepamięci fragment opublikował dopiero w 1816 roku. Dziś jest to jego najsłynniejszy utwór. Niedokończony, lecz wspaniały. Takich niedokończonych pięknych dzieł znajdziemy wiele w dziejach wszystkich dziedzin sztuki.

Czytaj więcej...

Muzyka – sztuka przemijania

image 3W słynnym XVIII-wiecznym traktacie estetycznym „Laokoon, czyli o granicach malarstwa i poezji” Gotthold Ephraim Lessing podzielił sztuki na przestrzenne i czasowe. Muzykę zaliczył do drugiej kategorii, w której dzieła sztuki rozwijają się w czasie – zajmują pewien jego odcinek.

Na przykład pieśń „Prząśniczka” Stanisława Moniuszki w wykonaniu śpiewaczki AA i pianisty KR w sali XYZ w mieście B w dniu 18 maja 1986 trwała od godziny 19. minut 45 do godziny 19. minut 46 sekund 30. Muzyka rozbrzmiewała przez 90 sekund.

Czytaj więcej...

Muzyka nie-muzyków

01CondoleezzaMuzyka nie jest dziedziną tajemną, ukrytą, elitarną. Każdy może się nią zajmować – jako wykonawca lub słuchacz. Każdy też może się o niej wypowiadać. Oseski grają na bębenkach i cymbałkach, nastolatkowie dyskutują o ulubionych piosenkarzach lub sami tworzą zespoły rockowe. Melomani na forach internetowych kłócą się o najlepsze interpretacje danej arii. Filozofowie próbują wpisać muzykę w kontekst ontologii i eschatologii. Właściwie każdy człowiek ma jakiś punkt styczny z muzyką, lecz, przy całym szacunku dla zapału i wiedzy jednostek, nie każde otarcie się o temat muzyki zasługuje na refleksję.



Oczywiście najwięcej pisze się i mówi o dokonaniach profesjonalistów – wirtuozów, primadonn, muzykologów, ale warto poświęcić uwagę muzyce w życiu nie-muzyków.

Czytaj więcej...