Jesienna mowa Warszawska Jesień 2020
- Kategoria: Felietony
„Muzyka jest językiem, ale i język niesie własną muzykę. W czasie obecnej Warszawskiej Jesieni oba te żywioły będą przeplatać się na rożne sposoby. Będzie więc na Festiwalu o słowie wtopionym w muzykę i muzyce wtopionej w słowo. O języku muzyki i muzyce języka. O muzyki i języka elementach wspólnych. O podobieństwach strukturalnych, gramatyce muzyki i architekturze tekstu. A także o podobieństwie funkcji: muzyki i języka roli informacyjnej, komunikacyjnej – również w środkach przekazu, «mowie» w perspektywie społecznej” – tak o temacie przewodnim 63. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień mówił jego dyrektor, kompozytor Jerzy Kornowicz. I trzeba przyznać, że takie ujęcie okazało się owocne artystycznie, odkrywcze, a niekiedy nawet fascynujące.
Muzyka w głowie
- Kategoria: Felietony
Wakacje w tym roku trwały dłużej. Nie powiem, że mi się to nie podobało, bo przez dwa miesiące mogłem się moczyć w basenie, pożerać kiełbaski z ogniska, obcować z naturą i fotelem, pochłaniając kolejne seriale, na które wcześniej nie miałem czasu.
Symfonia fal
- Kategoria: Felietony
Nagranie orkiestry symfonicznej to jedna z najcięższych prób dla sprzętu odtwarzającego. Czego tam nie ma!
Dawno temu
- Kategoria: Felietony
Spora grupa ludzi uważa, że kiedyś wszystko było lepsze. Jak zwykle w przypadku równie ogólnikowych mądrości, znajdziemy w nich wszystkie rodzaje prawdy. Najstarsi górale uważają, że są trzy: prawda, tyż prawda i g… prawda.
Sto milionów
- Kategoria: Felietony
W dzisiejszych czasach podobno wszystko przenosi się do internetu. Czasami myślę, że skoro tak, to i człowieka przyjdzie udoskonalić. Wiele się mówi o czipach, które tajemnicze organizacje wszczepią wszystkim jak leci i zacznie się czas apokalipsy. A skoro czipy, to może i gniazdka?
Ćwierć wieku
- Kategoria: Felietony
Co się ostatnio działo, każdy wie. Jak wpłynęło na codzienne życie – też, bo odczuł to na swój sposób. Co oznaczało dla niewielkich firm, stanowiących lwią część naszej gospodarki, rozumieją ci, którzy je prowadzą lub w nich pracują. Dość powiedzieć, że spotkaliśmy się wszyscy z sytuacją, której nie dało się przewidzieć i otrzymaliśmy cenną lekcję.
Nie zamierzam komentować rzeczywistości ani przedstawiać własnych przemyśleń; nie wniosą zapewne wiele cennego. Powiedziane zostało wszystko, przez mądrzejszych lub bardziej kompetentnych, a z czym mieliśmy do czynienia, dowiemy się może za 10 lat. Dopiero z perspektywy czasu będzie można ocenić samo zjawisko, jego tło, długofalowe konsekwencje oraz reakcje pojedynczych ludzi i całych społeczeństw.