Hijiri H-SLC Million
- Kategoria: Kable
Pamiętacie kable japońskiej marki Harmonix? My tak, bo przez kilka lat używaliśmy w redakcji głośnikowego. I tak jest też dzisiaj, chociaż przewody nazywają się inaczej.
Twórca i wykonawca pozostał ten sam – Kazuo Kiuchi – wizjoner i… japoński przodownik pracy w starym stylu. Czego to on nie robił? W czym rąk nie maczał? A wszystko okazało się strzałem w dziesiątkę, chociaż na docenienie niektórych pomysłów musiał czekać przez dziesięciolecia. Najlepszym przykładem jest właśnie Harmonix. Pod tą marką Kazuo oferował okablowanie, choć teraz to już historia. Ta działalność odbywa się obecnie pod marką Hijiri i obejmuje wąską, ale przemyślaną ofertę.
Prima Luna EVO 300
- Kategoria: Wzmacniacze
Od wielu lat widok wzmacniaczy Prima Luny działa na mnie jak słynna Proustowska magdalenka. Wystarczy, że zobaczę logo firmy, spojrzę na prześwitujące zza metalowej osłony rozżarzone lampy i już jestem myślami na warszawskim Audio Show roku pańskiego 2005.
Pamiętam, jak snułem się po ciasnych korytarzach hotelu Sobieski, a moje sterane nadmiarem decybeli uszy były już kompletnie obojętne na kolejne wynalazki wielkości gdańskich szaf, zasilanych końcówkami mocy o poborze energii dorównującym spawarce. I właśnie wtedy, jakimś zrządzeniem losu, zabłąkałem się do niewielkiej salki, w której grał wyjątkowo skromny zestaw: lampowy wzmacniacz Prologue One, podłączony do odtwarzacza CD firmy Usher i legendarnych już dziś minimonitorów S-520 tej samej wytwórni.
Bas ma czas – Tomasz Konieczny
- Kategoria: Sylwetki
W wywiadach radiowych, telewizyjnych czy prasowych Tomasz Konieczny mówi tak ciekawe rzeczy (nie tylko o muzyce) i w tak pasjonujący sposób, że każda z takich rozmów wydaje się za krótka. W książkowym wywiadzie-rzece mógł swobodnie rozwinąć wiele tematów, a roztropny i kompetentny „wywiadowca” – Jacek Marczyński – nie odbierał mu głosu, lecz zręcznie uporządkował wątki rozmowy. Cennym aneksem publikacji Polskiego Wydawnictwa Muzycznego jest spis partii z imponującego repertuaru artysty i ich wykonań w różnych inscenizacjach.
Roon Nucleus
- Kategoria: Streamery
Powiedzmy sobie wprost: posiadanie kolekcji płyt CD jest dziś traktowane trochę jak noszenie czapeczki clowna. Nas – przedstawicieli generacji X, przyzwyczajonych do srebrnego krążka – publicznie wytyka się palcami i znieważa. Nie chcą nas obsługiwać w urzędach; dostajemy pogróżki i anonimy. Nie pasujemy do współczesnego świata. Albo się unowocześnimy, albo wyginiemy.
No dobrze, dramatyzuję, ale nie bez powodu. Całkiem niedawno odwiedził mnie pewien audiofan, który na widok moich płyt, ustawionych w równiutkim szeregu spytał szyderczo, czy zostałem kustoszem muzeum. Ja w takich sytuacjach równie szyderczo pytam, ile to już mieliśmy rewolucji, które szumnie zapowiadały odesłanie srebrnych krążków do lamusa. Oraz: gdzie ten cudowny i uniwersalny nośnik, który ma być remedium na ograniczenia kompaktu. Płyta CD nadal trzyma się mocno, a winylowa powróciła w wielkim stylu i również nie zamierza odejść w niepamięć.
Arcam HDA CDS50
- Kategoria: Odtwarzacze CD
Brytyjskie hi-fi zazwyczaj kojarzy się z niedbale ubranym pasjonatem, spod którego ręki wychodzą może nie piękne, lecz znakomicie brzmiące urządzenia stereo. Projektowane oczywiście na kuchennym stole, a budowane w garażu.
Z czasem garażowo-kuchenna manufaktura rozrasta się do rozmiarów kilkunastoosobowego przedsiębiorstwa, jednak zarówno aparycja produktów, jak i ich walory brzmieniowe nie przestają robić wrażenia na słuchaczach. Z całą pewnością do grupy tych producentów zalicza się Arcam. A raczej zaliczał, ponieważ w 2012 roku został przejęty przez kanadyjski koncern JAM Industries, skupiający pod swoimi skrzydłami kilkanaście firm produkujących instrumenty i elektronikę estradową.